Dziś Amy Adams jest uznaną aktorką, ma na swoim koncie kasowe produkcje. Niedawno zagrała w bijącym rekordy popularności filmie "American Hustle: Jak się skubie w Ameryce", w którym widzowie do woli mogli podziwiać jej głębokie dekolty. To właśnie za tą rolę otrzymała nominację do Oscara dla najlepszej aktorki. Adams jednak nie zawsze miała z górki: wychowała się w religijnej mormońskiej rodzinie, jej świat legł jednak w gruzach, kiedy jej matka odeszła do kochanki, a ojciec nie radził sobie z wychowywaniem pięciorga dzieci.
Amy Adams już po raz piąty została nominowana do Oskara, niestety z gali wyszła z pustymi rękoma. Nie może jednak narzekać na rozwój swojej kariery. Dziś jest zadowolona także ze swojego życia rodzinnego, aktorka nie miała jednak z górki. Wychowała się w mormońskiej rodzinie.
Rodzice aktorki pobrali się w 1960 roku w kościele Mormonów i zamieszkali w Castle Rock w Colorado. Później przeprowadzili się do Włoch i tam urodziła się Amy. Kiedy aktorka skończyła 8 lat, rodzina ponownie zamieszkała w Colorado. Kathryn i Richard Adams mieli wtedy siódemkę dzieci - podaje "Daily Mail".
Dotychczasowy świat Adam legł w gruzach, kiedy małżeństwo jej rodziców rozpadło się w 1985 roku. Amy miała wtedy 11 lat. Ale to nie wszystko. Matka Amy porzuciła męża dla kochanki-lesbijki.
Po tym wydarzeniu matka Amy, pół-profesjonalna kulturystka zamieszkała ze swoją kochanką. Mając 30 lat zaczęła ubiegać się o opiekę nad dziećmi, ale ostatecznie prawo do opieki otrzymał ojciec aktorki - czytamy w "Daily Mail".DAN STEINBERG/INVISION/AP/Dan Steinberg
Richard Adams został samotnym ojcem czterech chłopców i trzech dziewczynek, niedługo jednak ponownie się ożenił. Rozpad małżeństwa rodziców wstrząsnął młodą Amy na tyle, że odrzuciła mormonizm, wyprowadziła się z domu i zamieszkała u rodziny przyjaciół.
Przez kilka lat dzieci Adams'a mieszkały oddzielnie. Każde z nich w innym domu przyjaciół rodziny, ponieważ ojciec nie dawał sobie rady finansowo. Amy była załamana i płakała w nocy' - czytamy w "Daily Mail"
Mimo trudnych przeżyć aktorka nie odrzuciła zupełnie wartości, które zaszczepił w niej mormonizm.
Podstawowe słowa "Czyń innym.." to było to co zostało we mnie zaszczepione. I miłość - mówi aktorka.
Wkrótce Amy zaczęła spełniać swoje marzenia. W szkole średniej zajęła się występami artystycznymi. Potem grała na prowincjonalnych scenach. Wkrótce szczęście się do niej uśmiechnęło, wygrała casting do filmu 'Zabójcza piękność' i tak powoli jej kariera aktorska nabrała tempa.
DAN STEINBERG/INVISION/AP/Dan Steinbergksz