Przemoc fizyczna jako element cywilizowanego społeczeństwa? Okazuje się, że tak. Cezary Pazura broni napaści fizycznej Dody (o ile taka w ogóle miała miejsce), używając m. in. takich argumentów.
12 lutego na bankiecie po gali rozdania nagród w plebiscycie "Niegrzeczni" Doda miała napaść na Agnieszkę Szulim w toalecie Klubu Kultura (Zobacz: Nasze źródło: Doda chciała zepchnąć Szulim ze sceny. Policja nie chciała interweniować). Piosenkarka zaprzeczyła jakoby pobiła dziennikarkę ( Doda: Myślcie logicznie, ona się pastwi. Nie okładałam jej pięściami) , co stoi w sprzeczności z relacją domniemanej ofiary ( Szulim: Zostałam złapana za głowę i przewrócona na podłogę. Bałam się).
Choć nie ustalono jeszcze, gdzie leży prawda, wiele gwiazd już zajęło stanowisko w sprawie. Do grona osób , które bronią Dody dołączył Cezary Pazura .
Piosenkarka wypłaciła redaktorce z liścia za zadośćuczynienie za swe krzywdy - napisał Cezary Pazura w tygodniku "7 dni Puls tygodnia". - Z pominięciem długiej, żmudnej, często dyskusyjnej i nie zawsze sprawiedliwej drogi sądowej. Teraz okazuje się, że Pani Szulim nie mieści się w blond głowie, że w cywilizowanym świecie nie można dostać z liścia. Mieści się jej jednakowoż chłosta, psychiczne nękanie, odbieranie dobrego imienia, plotkowanie i sianie bzdur, prokurowanie idiotyzmów w jej odkrywczych, rodem z najgorszego magla programach. A czyż nie jest tak, że te CYWILIZOWANE normy zachowań ustanawia sama "pokrzywdzona". Jestem człowiekiem starej daty. Za mojego dzieciństwa wszystko było proste. Prawa na podwórku były bezwzględne. Jak ktoś okazywał się gnojem i szują dostawał z liścia i potem chodził jak w zegarku. I nie mają racji ci, którzy twierdza, że sprawiedliwość znaleźć można jedynie w sądzie. Niestety Pani Szulim wolno, bo przecież dba o wolność słowa. Dobre sobie. A gdzie etyka, morale i odpowiedzialność za słowo. Słowa bolą bardziej niż strzał z liścia, mogą zrujnować człowiekowi życie. Pani z magla twierdzi, że nie takie rzeczy wyniosła z domu. Mój Boże co to musiał być za dom?! Knucie, podsrywajki, maglowanie..."
karo
Piosenkarka wypłaciła redaktorce z liścia za zadośćuczynienie za swe krzywdy. Z pominięciem długiej, żmudnej, często dyskusyjnej i nie zawsze sprawiedliwej drogi sądowej. Teraz okazuje się, że Pani Szulim nie mieści się w blond głowie, że w cywilizowanym świecie nie można dostać z liścia. Mieści się jej jednakowoż chłosta, psychiczne nękanie, odbieranie dobrego imienia, plotkowanie i sianie bzdur, prokurowanie idiotyzmów w jej odkrywczych, rodem z najgorszego magla programach. A czyż nie jest tak, że te CYWILIZOWANE normy zachowań ustanawia sama "pokrzywdzona". Jestem człowiekiem starej daty. Za mojego dzieciństwa wszystko było proste. Prawa na podwórku były bezwzględne. Ja ktoś okazywał się gnojem i szują dostawał z liścia i potem chodził jak w zegarku. I nie mają racji ci, którzy twierdza, że sprawiedliwość znaleźć można jedynie w sądzie. Niestety Pani Szulim wolno, bo przecież dba o wolność słowa. Dobre sobie. A gdzie etyka, morale i odpowiedzialność za słowo. Słowa bolą bardziej niż strzał z liścia, mogą zrujnować człowiekowi życie. Pani z magla twierdzi, że nie takie rzeczy wyniosła z domu. Mój Boże co to musiał być za dom?! Knucie, podsrywajki, maglowanie..." Piosenkarka wypłaciła redaktorce z liścia za zadośćuczynienie za swe krzywdy. Z pominięciem długiej, żmudnej, często dyskusyjnej i nie zawsze sprawiedliwej drogi sądowej. Teraz okazuje się, że Pani Szulim nie mieści się w blond głowie, że w cywilizowanym świecie nie można dostać z liścia. Mieści się jej jednakowoż chłosta, psychiczne nękanie, odbieranie dobrego imienia, plotkowanie i sianie bzdur, prokurowanie idiotyzmów w jej odkrywczych, rodem z najgorszego magla programach. A czyż nie jest tak, że te CYWILIZOWANE normy zachowań ustanawia sama "pokrzywdzona". Jestem człowiekiem starej daty. Za mojego dzieciństwa wszystko było proste. Prawa na podwórku były bezwzględne. Ja ktoś okazywał się gnojem i szują dostawał z liścia i potem chodził jak w zegarku. I nie mają racji ci, którzy twierdza, że sprawiedliwość znaleźć można jedynie w sądzie. Niestety Pani Szulim wolno, bo przecież dba o wolność słowa. Dobre sobie. A gdzie etyka, morale i odpowiedzialność za słowo. Słowa bolą bardziej niż strzał z liścia, mogą zrujnować człowiekowi życie. Pani z magla twierdzi, że nie takie rzeczy wyniosła z domu. Mój Boże co to musiał być za dom?! Knucie, podsrywajki, maglowanie..."
Piosenkarka wypłaciła redaktorce z liścia za zadośćuczynienie za swe krzywdy. Z pominięciem długiej, żmudnej, często dyskusyjnej i nie zawsze sprawiedliwej drogi sądowej. Teraz okazuje się, że Pani Szulim nie mieści się w blond głowie, że w cywilizowanym świecie nie można dostać z liścia. Mieści się jej jednakowoż chłosta, psychiczne nękanie, odbieranie dobrego imienia, plotkowanie i sianie bzdur, prokurowanie idiotyzmów w jej odkrywczych, rodem z najgorszego magla programach. A czyż nie jest tak, że te CYWILIZOWANE normy zachowań ustanawia sama "pokrzywdzona". Jestem człowiekiem starej daty. Za mojego dzieciństwa wszystko było proste. Prawa na podwórku były bezwzględne. Ja ktoś okazywał się gnojem i szują dostawał z liścia i potem chodził jak w zegarku. I nie mają racji ci, którzy twierdza, że sprawiedliwość znaleźć można jedynie w sądzie. Niestety Pani Szulim wolno, bo przecież dba o wolność słowa. Dobre sobie. A gdzie etyka, morale i odpowiedzialność za słowo. Słowa bolą bardziej niż strzał z liścia, mogą zrujnować człowiekowi życie. Pani z magla twierdzi, że nie takie rzeczy wyniosła z domu. Mój Boże co to musiał być za dom?! Knucie, podsrywajki, maglowanie..."
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Awantura pod zdjęciem Anny Wyszkoni. Wzburzona wokalistka wyłączyła komentarze
Janda ujawnia zarobki w swoich teatrach. Tyle płaci reżyserom i aktorom
Wrze po żartach kabareciarzy z Kaczorowskiej i Rogacewicza. Nagle odezwał się brat aktora. Ale szpila!
Wyśmiali ich w kabarecie, a oni co? Dzień później Kaczorowska i Rogacewicz przerwali milczenie
To koniec! Kuba Wojewódzki rzuca pracę. Wszystko przez... Żurnalistę
Trump z trudem schodził po schodach. Nagranie obiegło sieć. "Potykał się i mamrotał"
Gabriel z "Rolnik szuka żony" dobrze wiedział, czego chce. Długo nie czekał z decyzją
Wszyscy mówią o tej prześwitującej sukni hollywoodzkiej gwiazdy. Ekspertka jasno: To manifest
Jurorzy "Top Model" podjęli zaskakującą decyzję. Wiadomo już, kto poleci na fashion week