W związku z nową płytą i trasą koncertową Dody ruszyła prawdziwa promocyjna lawina. Artystka wrzuciła na swoim Facebooku filmik pokazujący, jak wyglądały kulisy nagrywania klipu do piosenki "Electrode".
I oto przed Wami - oficjalny backstage klipu "Electrode"! Kręcony telefonem - zero ściemy ;) kilka dni ciężkiej pracy streszczonych w 9 minutach, zapraszamy do oglądania! - podpisała film piosenkarka.
Na filmiku widać, że oprócz pracy, było też sporo zabawy. Doda wręcz tryskała energią.
Wokalistka tłumaczyła, na czym będą polegać kolejne sceny, dobry humor jej przy tym dopisywał. Doda ze śmiechem stwierdziła:
Jak wszyscy wiedzą, XL jest czasem bardzo korzystną opcją w niektórych sytuacjach.
W jednej scenie widać, jak Doda zakłada się z reżyserem teledysku o cały basen whisky, że da radę zaśpiewać mając na sobie ogon, w co nie wierzył reżyser. Zakład, trzeba przyznać, dosyć kosztowny...
Oczywiście była też mowa o sławnym już syrenim ogonie. Doda chwaliła się, że przyjechał on prosto z Hollywood, z planu filmu "Piraci z Karaibów".
Doda przedstawiła również Aldonę, która była jej personalną trenerką i nauczyła ją pływać w ogonie.
Doda była wspaniała! Na zdjęciach przeszła już samą siebie. Doda jak ryba w wodzie - chwaliła swoją uczennicę pływaczka Aldona.
Po zakończeniu zdjęć Doda chwyciła reżysera za rękę i oboje, szczęśliwi wskoczyli do wody.
Doda podsumowała cały filmik komentarzem:
haha :) był ubaw po płetwy!:) fajne są takie filmy. Dzięki nim można pokazać fanom kulisy kilkudniowej pracy do 3 minut kilpu :)
Widzieliście już teledysk do "Electrode"? Jeśli nie, to może jego kulisy Was zachęcą:
A tutaj efekt końcowy zmagań ekipy, czyli oficjalny teledysk do piosenki "Electrode ":
Emes