Medialna dyskusja Dody z Fokusem na temat teledysku do "Fuck it" trwa. Przypomnijmy, że Fokusowi nie spodobał się ostateczny montaż klipu. Piosenkarka zabrała głos w tej sprawie w dzisiejszym " Dzień dobry TVN ".
Nie pokłóciłam się z Fokusem, to jego reakcja na premierę była zbyt histeryczna. Trzeba być facetem z jajami! - podsumowała krótko Doda.
Piosenkarka nie ma sobie nic do zarzucenia w kwestii teledysku i współpracy z Fokusem. Z jej wypowiedzi można wysnuć wniosek, że uważa ona, że klip jest jej dziełem, a raper był tylko gościem na planie:
Umawialiśmy się dokładnie tak i wszystko zostało zaakceptowane. (...) To jest moja piosenka. Zaprosiłam go do współpracy do mojego teledysku, chętnie wystąpię w jego teledysku, żeby odwróciły się role - wyznała.
Żeby było ciekawiej, Fokus za wystąpienie w teledysku Dody nie wziął ani złotówki.
Fokus zagrał za darmo i z wielką przyjemnością. Dlatego opinie, że się sprzedał są jak najbardziej mylne, nie sprzedał się wcale - zdradziła piosenkarka.
Klip, który wzbudził tyle emocji, wyreżyserował Xawery Żuławski, którego dziełem jest "Wojna polsko - ruska".
Bardzo podobał mi się ten film i dlatego chciałam, żeby Żuławski wyreżyserował mój teledysk. Wiadomo, że montaż Xawerego jest specyficzny - stwierdziła Doda.
Medialna szopka wokół teledysku już przyniosła wymierne efekty: obejrzała go prawie 2 miliony ludzi, z czego aż 1 milion w ciągu pierwszego dnia od premiery.
Vic