W Gdańsku dobiegają końca zdjęcia do filmu Andrzeja Wajdy "Wałęsa". W rolę tytułową wciela się Robert Więckiewicz. My jednak najbardziej kibicujemy Dorocie Wellman, która również jest ważną członkinią obsady. Sympatyczna prowadząca "Dzień dobry TVN" otrzymała w historycznej produkcji rolę Henryki Krzywonos, tramwajarki, która zatrzymując kierowany przez siebie pojazd dała w 1980 roku sygnał do strajku w Trójmieście.
Udało nam się znaleźć świetną fotografię z planu zdjęciowego. Wellman wygląda na nim, jakby przeniosła się w czasie prosto spod Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Podobieństwo fizyczne dziennikarki do legendarnej tramwajarki jest niesamowite!
Wellman nie jest aktorką, więc praca z Wajdą musi być dla niej nie lada przygodą. Jak sama mówi, gdy usłyszała wieści o propozycji wcielenia się w Krzywonos, długo nie mogła w nie uwierzyć.
Na początku myślałam, że to żart - powiedziała Gazecie Trójmiasto .
Okazuje się, że obie panie znają się prywatnie. Wellman ma więc nieco ułatwione zadanie, zwłaszcza, że jej zdaniem ona i "Henia", jak pieszczotliwie nazywa Krzywonos, mają podobne charaktery.
Henrykę Krzywonos uważam za bohaterkę naszych czasów. Tym bardziej zagranie Heni, którą prywatnie mam szczęście dobrze znać, to dla mnie duże wyzwanie. Moje podobieństwo do Heni jest nie tylko fizyczne, ale też psychiczne. Mamy podobne poczucie humoru, charyzmę i diabelski charakter - mówi Wellman.
Henryka Krzywonos też jest usatysfakcjonowana wyborem reżysera i producentów. Potwierdza spostrzeżenia dziennikarki.
Dorota Wellman ma podobny charakter do mnie, wiele nas łączy. - stwierdza legenda strajków. - Jestem bardzo zadowolona z tego wyboru.
Na potrzeby filmu "Wałęsa" Dorota Wellman musiała się nauczyć kierowania tramwajem z lat siedemdziesiątych. Ponoć szło jej to całkiem nieźle. Nie możemy się już doczekać premiery. Myślicie, że Wellman podoła roli?
tommy