W ostatnim odcinku "Kuby Wojewódzkiego" gośćmi byli Mamed Chalidow i Halinka Mlynkova . I to właśnie znana wokalistka zwróciła naszą szczególną uwagę. Nie z powodu niespecjalnie ciekawej rozmowy, którą prowadziła z Wojewódzkim, a ze względu na swoją chorobliwie szczupłą sylwetkę. Zaprezentowała się w pomarańczowej kreacji, odsłaniającej wychudzone ramiona i barki. Momentami można było zauważyć jej wystające kości. Brrr! Widać, że showman lubi popadać ze skrajności w skrajność. W zeszłym tygodniu Kuba Wojewódzki zaprosił do siebie Martę Grycan z córkami, które mówiły wyraźnie, że lubią dobrze zjeść. Mlynkova nie miałaby z nimi raczej wspólnych tematów.
Już kilka miesięcy temu gwiazda zszokowała media swoją chudą sylwetką. Podobno wraz z mężem, aktorem Łukaszem Nowickim przeszli na dietę, której bardzo restrykcyjnie przestrzegają.
Nawzajem napędzają się w liczeniu kalorii. Obiad w ich towarzystwie to żadna przyjemność. Halinka z Łukaszem jedzą jak ptaszki. A gdy któreś z nich pofolguje zachciankom, zaczynają to komentować. Że niezdrowo, że za tłusto - powiedziała znajoma pary kilka miesięcy temu w rozmowie z "Na Żywo".
A Waszym zdaniem Halinka dobrze zaprezentowała się u Kuby?
ralph