Do kiosków trafił właśnie magazyn "Uroda" z Sonią Bohosiewicz na okładce. Pomijając fakt, że stała się kolejną ofiarą Photoshopa, a jej twarz wygląda nienaturalnie, z ciekawością przeczyliśmy wywiad z nią. Aktorka zdradza sekret swojej świetnej formy, którą osiągnęła zanim zaszła w ciążę.
Przez kilka miesięcy zaczynałam dzień od 45-minutowego biegu. Biegałam na czczo, żeby pobudzić moją przemianę materii. Trzy razy w tygodniu ćwiczyłam na siłowni z trenerem osobistym" - mówi w rozmowie z "Urodą".
Trzeba przyznać, że takie poświęcenie jest godne podziwu. Aktorce bardzo musiało zależeć na wizerunku, a co za tym idzie, propozycjach zawodowych. Bohosiewicz opowiedziała także o swoim sposobie odżywiania.
Jadłam posiłki o stałych porach. Dużo w nich było białka, warzyw. Węglowodany w postaci ryżu czy kaszy jadłam tylko na obiad. Zaraziłam się tym rodzajem satysfakcji, jaką ma się po podjęciu wysiłku"- tłumaczy.
Pojawiają się również głosy złośliwców, którzy twierdzą, że za metamorfozę gwiazdy jest odpowiedzialny chirurg plastyczny. Oficjalnie to dieta i regularne treningi przyniosły spektakularny efekt. Aktorka niedługo spodziewa się dziecka, więc zaprzestała trenowania. Myślicie, że po porodzie Bohosiewicz szybko wróci do świetnej formy?
ralph