Miley Cyrus jest w ciąży?

W sieci zahuczało od plotek, że Miley spodziewa się dziecka. Wszystko zaczęło się od artykułu, który miał pojawić się w magazynie J-14:

Tak, niestety to prawda. Miley sama potwierdziła plotki o ciąży w fotoreportażu magazynu J-14, mówiąc: "Mam zamiar dobrze zająć się moim dzieckiem. Przytyłam już o 7 funtów. Byłam w prawdziwym szoku, kiedy to wydarzyło się przypadkowo. Posunęłam się trochę za daleko. Przepraszam wszystkich moich fanów." Podczas gdy Miley planuje kontynuować trasę koncertową promującą jej nową solową płytę, kręci zakończenie "Hannah Montana". Mimo tego trzyma w tajemnicy, kto jest ojcem. Rodzice Miley są nią bardzo rozczarowani: "Stało się, co miało się stać. Widocznie tak musiało być."

Już chcieliśmy pisać o tym, że kariera Miley może lec w gruzach, ale... postanowiliśmy sprawdzić, ile prawdy w pogłoskach o jej ciąży. Nigdy dotąd nie słyszeliśmy o magazynie J-14. Owszem, istnieje, ale nie króluje pod względem nakładu i popularności. Po zerknięciu na zeskanowny artykuł, można zauważyć, że w jego tytule użyto dwóch różnych czcionek.

Prawdopodobnie jakiś sfrustrowany anty-fan Miley postanowił zmienić treść tekstu w programie graficznym, a następnie zamieścił go w internecie. Żart udał mu się doskonale i wiele osób nabrało się na niego. Początkowo plotka pojawiła się na serwisie GaySocialites, a stamtąd - jak to plotka - przeniosła na kolejne strony internetowe.

Nie tak dawno podobna historia dotyczyła Ashley Tisdale , gdy w sieci pojawiły się rozbierane zdjęcia jej oraz Vanessy Hudgens. O ile te drugie były prawdziwe , pierwsze stanowiły jedynie radosną twórczość jakieś osobnika cierpiącego na nudę, który postanowił umieścić głowę Tisdale na nagim ciele innej kobiety. Kawał porządnej roboty, ale fałszywość zdjęcia zdradziła szyja - Ashley ma dłuższą.

Może w naszym kraju Miley nie jest jeszcze bardzo sławna, ale w Ameryce jej koncerty biją rekordy popularności . Dla przykładu w mieście Omaha w Nebrasce wszystkie bilety na jej występ zostały sprzedane w ciągu 35 minut, czyli o wiele krócej niż na koncert Eltona Johna i Rolling Stones. Kto wie, może kiedyś Miley przestanie być tylko słodką gwiazdką Disney Channel i zabierze Britney tytuł księżniczki pop ?