Dawny przyjaciel Kate z lat szkolnych powiedział:
Wyobraźcie sobie, że macie faceta, za którego chcecie wyjść, a który nie chce wyjść za was. Kate zawsze miała wrażenie, że nie jest priorytetem dla Williama. Umówienie się na kolację zawsze graniczyło z cudem, bo książę prawie zawsze był niedostępny. A przecież kiedy jesteś w związku, to rzucasz wszystko, by spotkać się ze swoją ukochaną. Ale William nie był takim typem osoby.
O rozstaniu wiadomo zatem coraz więcej, a lada dzień pewnie pojawią się kolejne rewelacje. Na razie wina ewidentnie jest po stronie księcia Williama (albo "Wielkiego Willy'ego" - bo tak nazywała go Kate), ale to pewnie tylko kwestia czasu, bo rodzina królewska prawdopodobnie już myśli nad jakimś medialnym kontratakiem.