Michał Żebrowski przez wiele lat uchodził za największego amanta polskiego kina. Przystojny, kulturalny, inteligentny i utalentowany. Mężczyzna z klasą. Ciągle jednak przy jego boku brakowało kobiety. W końcu aktor dojrzał i spotkał tę jedyną. Ola Adamczyk od razu skradła jego serce...
Szybko okazało się, że tajemniczy i zamknięty w sobie Michał ma duszę romantyka. Jak piszę "Fakt", aktor oświadczył się ukochanej w niezwykłych okolicznościach.
Gdy tylko w Zakopanem spadł pierwszy śnieg, zabrał ukochaną na wyprawę w góry. Weszli razem na Czarny Staw Gąsienicowy, gdzie czekała na nich góralska kapela. Tam właśnie poprosił Olę o rękę. Potem zeszli do pobliskiego schroniska, gdzie w gronie najbliższych przyjaciół świętowali to ważne wydarzenie. - pisze tabloid.
Teraz w Zakopanem buduje dla niej dom. Nic dziwnego, że Ola docenia to, jak kochany jest jej narzeczony i stara się ze wszystkich sił, by był szczęśliwy. A co jest potrzebne prawdziwemu mężczyźnie? Wiadomo: dobry seks i pyszne jedzenie. Jak jest z tym pierwszym - nie wiemy, ale przypuszczamy, że nieźle. Jeśli zaś chodzi o jedzenie... ukochana własnoręcznie przygotowuje Michałowi egzotyczne specjały.
Paparazzi zawsze spotykali aktora w restauracjach, kiedy podjadał sushi. Teraz przyłapali go z ukochaną w jednej z galerii handlowych, gdzie w specjalnym sklepie uzupełniali zapasy. Nie skusili się na gotowe specjały, postanowili, że sami będą czarować w kuchni. Cóż, tylko pozazdrościć Michałowi takiej narzeczonej.