"Super Express" oficjalnie przeprasza swoich czytelników za to, że zaserwował im serial o Joli Rutowicz. Opowieści o jej miłościach, rozczarowaniach i rozstaniach z Jarkiem Jakimowiczem przez kilka tygodni pojawiały się na łamach gazety. W końcu czytelnicy mieli dosyć i zaczęli pisać do redakcji gazety.
Jolka! Błagam Cię! Opanuj się i nie rób już z siebie klauna! Daj ludziom odpocząć od swojego konia i różowych tipsów! Są na świecie ważniejsze rzeczy niż twoje błyszczyki i tapirowane włosy! - Robert z Zamościa
"SE" opanował się i skończył publikować teksty o Joli. Przy okazji gazeta dowiedziała się czegoś o zarobkach Rutowicz w "Gwiazdy tańczą na lodzie". Nie będą tak duże, jak mówiono.
Kwota 13 tysięcy zł za udział Joli Rutowicz w jednym odcinku "Gwiazdy tańczą na lodzie" jest nieprawdziwa i zdecydowanie zawyżona. Nigdy też nie podpisywaliśmy i nie podpisujemy umów, w których gwarantujemy bezpieczeństwo gwieździe do któregoś odcinka. Jest to wbrew prawu, bo o uczestnictwie pary w następnym odcinku decydują widzowie - mówi "Se" Bogna Komorowska Jędrzejewska z Rochstara.
Oby tylko ci widzowie zlitowali się nad nami i oszczędzili nam kolejnych spotkać z Jolą oraz jej koniem.