W wywiadzie dla tygodnika "Gwiazdy" Ela Zapendowska nie zostawiła suchej nitki np. na Gosi Andrzejewicz . Ela odniosła się do słów wokalistki, która twierdzi, że jurorka ją kiedyś chwaliła i wróżyła jej wielką karierę.
Andrzejewicz po prostu nie jest ani wokalistką, ani osobowością, ani niczym. Mnie to śmieszy, bo rocznie przesłuchuję koło tysiąca osób i jeszcze nigdy nikomu nie powiedziałam, że zrobi karierę (..) A Gosia Andrzejewicz, która dla mnie jest taką niuńcią dla piętnastolatek, która w tym przedsionku robi sobie fryzurki i się mizdrzy. Ja po prostu nie szanuję takich artystek. Ona może sobie być. Może się nawet sklonować dziesięć razy i ja mam to gdzieś.
Gosia Andrzejewicz - "Slowa":
"Gwiazdy" spytały Elę o to jak ocenia wybór Polaków, którzy zdecydowali się wysłać Isis Gee na Eurowizję?
To dramatyczny wybór! Świat zwariował. Najlepiej być kurą, która ma ludzką twarz i kozie nogi. Wtedy na pewno wygramy Eurowizję. Głos tej pani jest słaby, nieczysty, beznadziejny!
Isis Gee - "For Life":
Zdaniem Zapendowskiej to Natasza Urbańska powinna nas reprezentować na Eurowizji. Ela twierdzi nawet, że z chęcią zainwestowałaby pieniądze w płytę Nataszy!
Z pewnością to był błąd, jakiś spisek komisji, żeby tylko Natasza nie pojechała na Eurowizję. To ona właśnie powinna tam jechać, bo miałaby największe szanse na wygraną. Urbańska to nie jest marny towar. Polacy jej nie lubią, to fakt. Ale czy Polacy lubią Justynę Steczkowską albo Edytę Górniak. Gdybym jednak mogła zainwestować pieniądze w płytę Nataszy Urbańskiej zrobiłabym to. Zdecydowanie. Z nią się super pracuje. Jest skupiona, pracowita, kłóci się tylko jak trzeba, jest inteligentna.
Natasza Urbańska "Jest taki samotny dom":
Plotek uwielbia Elę za szczerość i bezpretensjonalność.