Małgorzata Pieczyńska długo zastanawiała się nad decyzją o udziale w show, ponieważ wiedziała, że będzie wiązało się to z przeprowadzką do Polski. Negatywny stosunek do występu w programie miał jej mąż, który obawiał się o bezpieczeństwo aktorki. Jednak wbrew opinii męża Małgosia, zdecydowała się zatańczyć i absolutnie tego nie żałuje. Gwiazda nie martwi się też o to, że nie będzie mogła pomóc synowi w przygotowaniach do matury.
Pewnie powinnam być przy nim. Ale ja za niego matury nie zrobię. Zainwestowałam w niego już 17 lat i będę inwestować do końca życia, mentalnie i emocjonalnie. Ale życia za niego nie przeżyję i matury za niego nie zdam. Victor da sobie radę, bo jest dobrym uczniem - opowiada "Faktowi" aktorka.
No pewnie, nie ma co przesadzać z nadopiekuńczością!