Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, więc Kasia Tusk stwierdziła, że nadszedł najwyższy czas, by zainspirować swoich fanów do kuchennych rewolucji. Okazuje się, że córka premiera nie należy do świątecznych tradycjonalistek. Zdradziła, że na jej stole pojawią się niesztampowe dania. Jeśli Donald Tusk spotka się w święta z córką i jej rodziną i najdzie go ochota na klasyczną sałatkę jarzynową, która od lat króluje na polskich stołach, będzie musiał pocieszyć się... sałatką z ogórkiem, avokado i koperkiem. Co jeszcze wymyśliła w tym roku jego córka?
Ponieważ fani od jakiegoś czasu wiercili Kasi dziurę w brzuchu o wielkanocne inspiracje, influencerka wyszła naprzeciw oczekiwaniom i podzieliła się tym, co szykuje na święta. Zaznaczyła przy tym, że menu świąteczne spisała szybko na kolanie. Tym sposobem wiadomo, że u Kasi nie zabraknie faszerowanych jajek. Córka premiera zaznaczyła, że uwielbiają je zarówno jej dzieci jak i ich prababcia. Gdy wszyscy usiądą do stołu, influencerka poda na początek bruschettę. Później na stole pojawią się sadzone jajka z ziemniakami gratin. Co jeszcze? Nawet jak na stole znajdą się klasyczne składniki, będą podane bardzo nowocześnie.
Biała kiełbasa duszona z żurawiną i gruszką. Lekka sałatka z ogórkiem, avokado i koperkiem. A na deser? Maliny zapiekane pod koglem moglem? Podsmażana chałka? A może desery przyniosą goście? O! Na przykład tego mazurka z kremem pistacjowym? Prosty w przygotowaniu, a wygląda i smakuje jak prawdziwy popis francuskiego cukiernika
- napisała Kasia i pochwaliła się zdjęciem z pieczenia mazurka.
Tymczasem Magda Gessler stwierdziła ostatnio, że nie jest zwolenniczką świątecznych innowacji na stole. - Nie lubię (...). Lubię po prostu starą polską kuchnię. Natomiast innowacje... Jedźmy do restauracji i tam róbmy sobie innowacje. Ale robić je u siebie w domu? Nie wiem, wydaje mi się, że Wielkanoc jest raz do roku - powiedziała w rozmowie z Jastrząbpost, broniąc tradycji. Co u niej króluje na wielkanocnym stole? - Biała kiełbasa robiona przez nas i żurek są absolutnymi hitami. I na pewno jest najlepszy mazurek, najlepsza baba drożdżowa i najlepszy sernik - dodała prowadząca "Kuchennych rewolucje".
Tymczasem post Kasi Tusk spotkał się z wyrozumiałością jej fanów. Niektórych nawet zainspirowała do sięgnięcia po coś nowego. "Super menu. Jak dla mnie takie potrawy są najlepsze właśnie, aby dostosować je do siebie. Niż by były rzeczy, które je się na siłę, albo potem zostają", "Już wiem, jakiego mazurka w tym roku zrobię" - czytamy.