Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami, a wiele gwiazd ze świata show-biznesu nie pozostaje wobec sprawy obojętne. W poniedziałek 9 października na antenie TVP odbyła się debata przedwyborcza. Długo wyczekiwane wydarzenie zdążyła już skomentować Agnieszka Woźniak-Starak. Na samym początku politycznego starcia głos zabrał Donald Tusk, który nie omieszkał się wspomnieć o nieobecności Jarosława Kaczyńskiego. "Jestem tu dziś dla państwa. Dla tych, co oglądają debatę i TVP jest jedyną możliwością zobaczenia informacji" - powiedział.
Na odpowiedź Mateusza Morawieckiego nie trzeba było długo czekać. Premier nawiązał do wypowiedzi Donalda Tuska. "Wszyscy na jednego to banda rudego. Zaczęło się od wyssanej z palca afery" - rzucił. Debatę z zapartym tchem śledziła Katarzyna Grochola, która błyskawicznie zareagowała na odpowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.
Pisarka zamieściła w mediach społecznościowych wymowne zdjęcie oraz wpis, w którym jednoznacznie podkreśliła, po której stronie stoi. Na opublikowanej fotografii zapozowała w rudej peruce. "Słucham debaty. Właśnie się dowiedziałam, że należę do bandy rudego" - napisała na Instagramie. Udostępniony post nie pozostał bez echa w sieci. Internauci w mgnieniu oka chwycili za telefony i ruszyli do komentowania. "Jest nas więcej" - napisała jedna z internautek. "Ja to ruda i bez peruki" - dodała kolejna. "Pani Kasiu, jutro lecę po perukę" - stwierdziła następna. "Jesteś niesamowita" - skwitowała kolejna.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie pojawił się na debacie. Politycy PiS-u, wraz z Jarosławem Kaczyńskim, przyjechali do Przysuchy. Tam odbywała się konwencja regionalna partii. O wizycie w Przysusze wiadomo od czwartku 5 października. Gdy podczas jednego ze spotkań zapytano prezesa, czy weźmie udział w telewizyjnej debacie z Donaldem Tuskiem, ten odparł: "Mam wtedy zapowiedziane spotkanie w sprawie bezpiecznej wsi w Przysusze. Już wiem, co wybiorę i co jest ważniejsze" - powiedział Kaczyński.