23 września na ekranach kin pojawi się "Johnny". Film opowiada historię ks. Jana Kaczkowskiego i dzieła jego życia - hospicjum w Pucku, które założył i prowadził aż do śmierci. W rolę zmarłego w 2016 roku duchownego wcielił się Dawid Ogrodnik i sądząc po zwiastunie, można spodziewać się gry aktorskiej na najwyższym poziomie - potwierdzają to również osoby, które miały szczęście już obraz zobaczyć. 36-latek ma na swoim koncie dwa Orły za najlepszą główną rolę męską i wiele innych prestiżowych nagród filmowych. Ma naprawdę spore szanse, że we wrześniu otrzyma za "Johnny'ego" gdyńskiego Lwa - film weźmie udział w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Ogrodnik dzisiaj przez krytyków zaliczany jest już do grona najwybitniejszych polskich aktorów swojego pokolenia. Postanowiliśmy się przyjrzeć jego wcześniejszym wielkim rolom.
Mateusz jest chory na porażenie mózgowe. Nie jest w stanie się samodzielnie poruszać, ani nawet mówić. Ma jednak szczęście, że otoczony jest ogromną miłością ze strony ojca (Arkadiusz Jakubik) i mamy, którą genialnie zagrała Dorota Kolak. Narratorem filmu jest sam Mateusz, który opowiada o życiu z perspektywy osoby, z którą na pozór nie ma żadnego kontaktu. Dawid Ogrodnik chorego zagrał genialnie. Jego ruchy, mimika i gesty to gra aktorska na najwyższym światowym poziomie. Zdobył za nią w 2014 roku Orła, Złotego Lwa i wiele innych nagród i nominacji. Specjalnie dla tej roli schudł 10 kilogramów, korzystał też z pomocy masażystów, by przygotować ciało do odegrania częstych skurczy, które są naturalne dla osoby z porażeniem mózgowym.
Ta rola była dla mnie priorytetem, ważniejsza niż relacje z rodziną - powiedział Dawid Ogrodnik w rozmowie z radiową Jedynką
Rodzina Beksińskich zawsze intrygowała, budziła wewnętrzny niepokój i była doskonałym zalążkiem do powstawania teorii spiskowych. Bo czy może być inaczej, skoro obrazy Zdzisława Beksińskiego (Andrzej Seweryn) przedstawiały makabryczne sceny rodem z najmroczniejszych horrorów, sam artysta został w brutalny sposób zamordowany, a jego syn Tomasz (Dawid Ogrodnik) popełnił samobójstwo. Reżyser Jan Matuszyński chciał przybliżyć życie tej rodziny i okazało się, że to nie jakieś nadprzyrodzone siły sprowadziły na nią nieszczęścia, ale nadwrażliwość, wieczne kłótnie i niedojrzałość syna wielkiego malarza. Dawid Ogrodnik wcielił się w rolę zakompleksionego i bardzo delikatnego mężczyzny, który nie radził sobie z własnymi emocjami. Tomasz Beksiński nie potrafi rozpocząć samodzielnego życia i chociaż wyprowadził się od rodziców, to zdarza mu się wejść do ich mieszkania bez zapowiedzi i zacząć niszczyć naczynia, bo nie umie ułożyć sobie relacji z partnerką. Ogrodnik przedstawił tę postać znakomicie. Z jednej strony widz nie znosi granego przez niego bohatera, ale jednocześnie bardzo mu współczuje.
Historia legendarnej grupy Paktofonika. Trójka przyjaciół pod koniec lat 90. próbuje się odnaleźć w dorosłym życiu i nagrać płytę rap. Nie spodziewają się, że ich teksty poruszą młodych ludzi w całej Polsce. Film wypromował wszystkich trzech pierwszoplanowych aktorów, wśród których był Dawid Ogrodnik. Wcielił się on w Rahima - trochę wycofanego i nieśmiałego artystę. Bohater był zabawny i dzięki temu widz, oglądając poważny film, mógł co jakiś czas się rozluźnić i "złapać oddech". Wydaje się, że to właśnie dzisiejszy 36-latek wykorzystał sukces filmu najbardziej.
Dzisiaj już klasyka polskiego kina. Deszcz nagród na całym świecie i Oscar za najlepszy film nieanglojęzyczny. Główna rola przypadła Agacie Kuleszy, która zagrała absolutnie wybitnie. Dawid Ogrodnik również jednak odcisnął swoje piętno w obrazie. Wcielił się w przystojnego i pewnego siebie muzyka, który uwiódł zakonnicę Idę. Na potrzeby filmu artysta specjalnie nauczył się grać na saksofonie i to na naprawdę wysokim poziomie. Reżyser Paweł Pawlikowski jest znany bowiem z dbałości o najmniejsze szczegóły.
Kolejna świetna rola Dawida Ogrodnika. Zagrał pracującego na co dzień za granicą Adama, który niespodziewanie odwiedza rodzinę podczas świąt Bożego Narodzenia. Na wigilijnym stole szybko pojawia się alkohol i nic nie idzie zgodnie z planem. Obraz obnaża hipokryzję członków rodziny, ich małe grzeszki i kłamstwa. Dawid Ogrodnik po "Jesteś Bogiem" po raz kolejny udowodnił, że na planie doskonale rozumie się z Arkadiuszem Jakubikiem. Aktor, który ostatnio wcielił się w postać ks. Kaczkowskiego, powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że "Cicha noc" była dla nowym doświadczeniem. Budował bowiem postać, opierając ją na własnych doświadczeniach.
Szukałem cech, trybu bycia i funkcjonowania czy nawet poruszania się bohatera w życiu codziennym, np. myśląc o pracownikach budowy, żeby wypracować schematy zachowań, czyli odpowiednio się "zaprogramować". Skończyło się na tym, że w wielu sytuacjach, zamiast zareagować czy zrobić coś tak, jak zrobiłby to bohater, robiłem to tak, jak w danym momencie sam czułem, że powinienem zrobić
To kolejny film, za który Dawid Ogrodnik otrzymał Orła w kategorii "Najlepsza rola męska".
Nie możemy się już doczekać 23 września i premiery "Johnny'ego". Jesteśmy spokojni, że Dawid Ogrodnik "udźwignął" rolę, więc film zapowiada się wybornie. Aktorowi z pewnością kibicuje ukochana Marta Nieradkiewicz, którą poznał w opolskim Teatrze im. Jana Kochanowskiego. Zakochani milczą na swój temat w wywiadach i bardzo niewiele wiadomo o ich życiu prywatnym. Wiadomo jednak, że w 2018 roku przyszła na świat ich córka Jaśmina.