• Link został skopiowany

Znany aktor mierzył się chorobą nowotworową syna. "Takie rzeczy potrafią rozwalać ludzi"

Rafał Szałajko wraz z żoną pojawili się w "Dzień dobry TVN". Para wyjawiła, jak wyglądały ich rodzinne relacje, gdy mierzyli się z chorobą nowotworową dziecka.
Syn Rafała Szałajki zmagał się z nowotworem. Tak wpłynęło to na jego rodzinę
Fot. screen z programu 'Dzień dobry TVN'/TVN

Rafał Szałajko od lat kojarzony jest z dużymi, telewizyjnymi produkcjami. Mogliśmy go zobaczyć m.in. w "Przyjaciółkach", "Barwach szczęścia" czy "Leśniczówce". Prywatnie związany jest Katarzyną Niedźwiedź-Szałajko. Małżonkowie doczekali się razem sześciorga dzieci - czterech synów i dwóch córek. Aktor wraz z ukochaną pojawili się 28 listopada w "Dzień dobry TVN". Tam opowiedzieli o tym, jak poradzili sobie z chorobą nowotworową jednej z pociech.

Zobacz wideo Przełomowe słowa syna Paulli: "Mamo zacznij jeść, bo mam tylko ciebie"

Szczere wyznanie małżeństwa Szałajków. Choroba syna umocniła ich rodzinę

Aktor wraz z żoną gościli w programie śniadaniowym TVN-u. Tego dnia gospodarzami byli Dorota Wellman i Marcin Prokop. - Jesteście ludźmi wierzącymi? - zapytał prezenter. - Tak. Jesteśmy wierzącymi ludźmi - odpowiedzieli razem małżonkowie. - W waszej rodzinie pojawiła się choroba, poważna choroba. Jak to zniosła cała rodzina i jak daliście sobie radę z bardzo trudnym momentem w życiu każdego rodzica? - padło z ust Wellman. - Tak, mówisz o chorobie nowotworowej jednego z naszych dzieci, to był wtedy dwulatek. To był bardzo trudny czas, ale on był takim spoiwem dla naszej rodziny. Paradoksalnie, bo to się wydaje trochę irracjonalne, rzeczywiście takie rzeczy potrafią rozwalać ludzi, a nas... Scaliło. Nas scaliło to bardzo mocno - podkreślała Szałajko. - Odkryliśmy, co jest naszą największą siłą w życiu, co naprawdę kochamy najmocniej. To był taki okres, kiedy ja byłam z dzieckiem głównie w szpitalu - wyjawiła. - Siedem miesięcy - dodał aktor. 

Rafał Szałajko błagał o cud. Lekarze nie dawali jego synowi szans 

Gdy okazało się, że jeden z bliźniaków, Wilhelm, zachorował, aktor liczył na cud. "Błagamy Boga o cud" - mówił. W rozmowie z portalem Aleteia wyjawił, co przytrafiło się jego synowi. "Diagnoza była bezwzględna. Chłoniak, guz w głowie. Oczy przestały widzieć, przerzuty do nerek i wątroby" - wspominał. Żona Szałajki zamieszkała z synem w Centrum Zdrowia Dziecka. Lekarze nie dawali Wilhelmowi szans na przeżycie, ale ten wyzdrowiał. "Po siedmiu miesiącach spędzonych w szpitalu, po tygodniach podawania chemii Wili wrócił do domu całkiem zdrowy. Po tym, jak nocami krzyczał z bólu, ochrypł. Ta chrypka została do dziś. Jest jedynym śladem po chorobie" - opowiadał aktor.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: