Konflikt w rodzinie Solorza przybiera na sile. Najpierw list do kadry menedżerskiej wysłały dzieci biznesmena. W wiadomości uczulały, by ta "ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości" - to najprawdopodobniej nawiązanie do obecnej żony miliardera, która niedawno została częścią Rady Nadzorczej Spółki Cyfrowy Polsat S.A. To jednak nie koniec. Presserwis dotarł do listu Solorza, z którego wynika, że ten postanowił niespodziewanie odsunąć dzieci od firmy. "W ostatnich latach moje dzieci pełniły w moich spółkach różne stanowiska. Zdałem sobie sprawę, że angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania ich lepszej przyszłości" - czytamy w opublikowanym fragmencie. Sytuacją zaczynają niepokoić się pracownicy grupy.
Informator w rozmowie z Plotkiem przyznał, że choć konflikt w rodzinie Solorzów obecnie nie ma większego wpływu na pracowników Grupy, to niedługo wszystko się może zmienić. - Praca we wchodzących w jej skład firmach toczy się normalnie. Atmosfera jest jednak napięta, bo wiadomo, że im problem bardziej będzie nabierał na sile, tym większe komplikacje będą w codziennym działaniu Polsatu i innych spółek. Zwłaszcza że te nie mogą funkcjonować bez tzw. eski, czyli podpisu właściciela złożonego na wszystkich najważniejszych dokumentach - zdradza pracownik Grupy Polsat Plus.
Jak informuje nasze źródło, w firmie pracuje obecnie mnóstwo osób z wieloletnim stażem, które doskonale pamiętają różne kryzysowe sytuacje. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że czegoś takiego jeszcze nie było. - To sytuacja, jakiej w firmie jeszcze nie było. Zdarzały się sytuacje kryzysowe, nawet takie, w których pod znakiem zapytania stawiano przyszłość całego biznesu. Ale wtedy chodziło głównie o niesprzyjające czynniki zewnętrzne. Dla właściciela rodzina zawsze była najważniejsza, więc taki zwrot akcji to wielkie zaskoczenie. Wszyscy mamy więc nadzieję, że "na górze" jakoś się ze sobą dogadają i nie odbije się to na osobach, które po prostu chcą w spokoju wykonywać swoje obowiązki - tłumaczył. ZOBACZ TEŻ: Konflikt Solorza z dziećmi zaszkodzi jego imperium? Ekspertki są jednomyślne. "Niezależnie, ile masz pieniędzy..."
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!