• Link został skopiowany

Influencerka aresztowana za przemoc wobec dzieci. Ich piekło rejestrowała przez lata

Ruby Franke, współzałożycielka youtube'owego parentingowego kanału "8 Passengers", usłyszała zarzuty za znęcanie się nad dziećmi. Czy tragedii, do której doszło, można było zapobiec?
Ruby Franke
YouTube/Cece Spills, YouTube/@b u b b l e s

Pod koniec sierpnia tego roku media zaczęły huczeć o aresztowaniu Ruby Franke i koszmarze, który wydarzył się w domu, w którym przebywały jej dzieci. Syn influencerki, niedożywiony, z rękami i nogami oklejonymi taśmą, uciekł przez okno do sąsiadów, prosząc o pomoc. Widzowie youtube'owego kanału "8 Passengers" jednak już od kilku lat zwracali uwagę, że za drzwiami domu Franke dzieją się niepokojące rzeczy, a jej dzieci mogą być w niebezpieczeństwie.

Zobacz wideo Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce

Szybka droga do sławy i początek kontrowersji

Jest rok 2015. Ruby i Kevin Franke, małżeństwo i rodzice sześciorga dzieci, postanawiają założyć na YouTubie rodzinny kanał o nazwie "8 Passengers". Przebicie się w mediach społecznościowych jest wtedy zdecydowanie łatwiejsze niż dziś. Wystarczy mieć na siebie pomysł i regularnie publikować treści. A Ruby Franke, jak przynajmniej można odnieść wrażenie, z kamerą się nie rozstaje. Youtuberka postuje tzw. daily vlogi, czyli codzienne filmiki z życia swojej rodziny, które ogląda się niemal jak kolejne odcinki "Klanu". Z tą różnicą, że nie występują w nich wynajęci aktorzy, tylko jej własne dzieci, a przed kamerą muszą się pojawiać, czy tego chcą, czy nie. Popularność "8 Passengers" rośnie z dnia na dzień, a liczba subskrybentów kanału dobija do zawrotnej liczby niemal 2,5 mln osób.

Lata mijają, a internetowa działalność rodziny Franke nie różni się w większości od innych podobnych kanałów parentigowych. Wrzucają filmiki z rodzinnych wyjazdów, wspólnych kolacji, relacjonują postępy dzieci w nauce. W postowanych na YouTubie nagraniach Ruby nie omija także momentów, kiedy dyscyplinuje swoje dzieci, dzieląc się poradami w tej kwestii. A te zaczynają coraz bardziej zastanawiać jej fanów. Do sieci trafia m.in. nagranie, jak podczas rodzinnej kolacji Kevin Franke zauważa, że ich nastoletni syn korzysta z telefonu. Zabiera więc mu komórkę i zaczyna odczytywać na głos wiadomości, które chłopak wymieniał z koleżanką. Ich treści poznaje nie tylko cała rodzina, ale też dwa miliony widzów. Ruby otwarcie przyznaje zresztą, że nie uznaje prawa dzieci do prywatności.

W tym domu nie ma miejsca dla osobistej przestrzeni. To moja przestrzeń, bo ja jestem rodzicem. Jeśli chcesz mieć prywatność, musisz znaleźć własną przestrzeń. Dopóki mieszkasz w tym domu, moim zadaniem jest wiedzieć o tobie wszystko. Nie możesz się chować, uciekać ani mieć sekretów. Nie w moim domu - mówi na jednym z nagrań.

Reakcja internautów bez odzewu

To jednak niejedyne osobliwe metody, jakimi Ruby dyscyplinuje swoje dzieci. Na publikowanych na YouTubie filmikach widać także m.in., jak straszy kilkuletnią córkę, że obetnie głowę jej ulubionej zabawce za to, że dziewczynka zniszczyła jakiś sprzęt nożyczkami. Coraz bardziej ewidentne staje się także, że dawanie dzieciom jedzenia Franke traktuje jako prawo, który mogą stracić. Na nagraniach słychać, jak krzyczy do jednego z synów, że "jeszcze chwila, a odbierze sobie przywilej jedzenia kolacji". Gdy jej sześcioletnia córka zapomniała zabrać lunchu do szkoły, youtuberka nie przywiozła jej jedzenia, mimo że została o to poproszona przez nauczycielkę.

Odpowiedziałam, że to Eve jest odpowiedzialna za pakowanie swojego lunchu i powiedziała mi rano, że to zrobiła. Konsekwencją jest to, że będzie głodna. Mam nadzieję, że nikt nie da jej jedzenia - mówi na filmiku Franke.

Głośna krytyka spadła na kanał "8 Passengers" po raz pierwszy w 2020 roku. Na kanale pojawiło się nagranie, na którym syn Franke'ów, 15-letni wówczas Chad, przyznaje, że od siedmiu miesięcy nie ma dostępu do sypialni ani łóżka i śpi na dmuchanym fotelu. Chłopak został w ten sposób ukarany za żartowanie z młodszego brata - okłamał go, że całą rodziną jadą do Disneylandu. Podczas rozmowy z Ruby zarówno Chad, jak i jego siostra Abby wyznali, że nie mają w szkole żadnych znajomych. Kontrowersyjne nagranie zaalarmowało nawet tych internautów, którzy do tej pory nie wiedzieli o istnieniu kanału "8 Passengers".

Na jaw wyszedł wówczas także fakt, że Chad w 2019 roku został na dziesięć miesięcy odłączony od rodziny i wysłany na obóz przetrwania dla "sprawiających problemy nastolatków". Internauci, którzy baczniej zaczęli przyglądać się poczynaniom rodziny Franke, stworzyli petycję skierowaną do opieki społecznej. Sprawa rzekomego znęcania się nad dziećmi została jednak umorzona z braku wystarczających dowodów.

Koniec "8 Passengers" i początek ConneXions

Nagłośnienie przez media kontrowersji stało się początkiem końca kanału "8 Passengers". Już w 2021 roku Ruby przestała publikować z wcześniejszą regularnością, aż w końcu filmiki na kanale praktycznie przestały się pojawiać. W czerwcu Franke ogłosiła na Instagramie, że rezygnuje z prowadzenia youtube'owego kanału, aby skupić się na nowym projekcie o nazwie ConneXions, który stworzyła wraz z terapeutką Jodi Hildebrandt. ConneXions to platforma coachingowa, za pośrednictwem której Franke i Hildebrandt dzieliły się radami dotyczącymi relacji, związków i wychowywania dzieci. Kontrowersje wywołał nie tylko fakt, że Franke nie ma odpowiedniego wykształcenia, aby parać się tego typu pracą. Internautów oburzyły także teorie wygłaszane przez założycielki ConneXions. Na jednym z nagrań Franke i Hildebrandt mówią m.in., że dziecko, które odmawia przestrzegania "zasad prawdy" nie kocha bezwarunkowo i może zostać odcięte od rodziny. Internauci nowy projekt Ruby zaczęli wręcz nazywać kultem.

Gdy influencerka rozwijała działalność u boku Hildebrandt, w internecie zaczęły pojawiać się spekulacje na temat rozpadu rodziny Franke. Najstarsza córka Kevina i Ruby, Shari, która wyjechała na studia, potwierdziła na Instagramie, że nie utrzymuje żadnych kontaktów z najbliższą rodziną. Przyznała także, że nie popiera poglądów wyznawanych przez ConneXions. Dodała też, że wiele osób "pracuje nad sytuacją jej rodziny". Internauci doszukali się także dowodów na to, że razem z Ruby nie mieszka już jej starszy syn Chad, a kontakt z influencerką uciął także jej mąż. Kevin Franke, który początkowo także pracował nad ConneXions, w pewnym momencie przestał pojawiać się na publikowanych nagraniach. Usunął także wszystkie profile z mediów społecznościowych.

Areszt, zarzuty i reakcja rodziny

Na początku sierpnia 2023 roku użytkownicy portalu Reddit zauważyli coś, o co wielu internautów zabiegało od dawna. Kanał "8 Passengers" zniknął na dobre z platformy, a publikowane przez Ruby i Kevina filmiki przestały być dostępne. Osoby, które wcześniej śledziły losy rodziny Franke, cały czas zadawały sobie jednak pytanie, co dzieje się dziś z czwórką nieletnich dzieci influencerki. Mrożąca krew w żyłach odpowiedź na to pytanie przyszła 31 sierpnia. 

Przedstawiciele departamentu policji z miasta Ivins w stanie Utah podczas konferencji prasowej poinformowali o zgłoszeniu otrzymanym od osób mieszkających w pobliżu posiadłości Jodi Hildebrandt. 12-letni syn Ruby Franke z kończynami oklejonymi taśmą i otwartymi ranami, odwodniony i niedożywiony, uciekł z jej domu i poprosił o pomoc sąsiadów, którzy powiadomili służby. Dowody skierowały funkcjonariuszy do domu Hildebrandt, gdzie znaleziono w podobnym stanie także o dwa lata młodszą siostrę chłopca. Dzieci zostały przewiezione do szpitala, a następnie czworo nieletnich dzieci Franke zostało przekazanych opiece społecznej. Zarówno Ruby Franke, jak i Jodi Hildebrandt trafiły do aresztu.

Już dzień później na areszt Franke zareagowała jej najstarsza córka. W oświadczeniu Shari poprosiła internautów o gromadzenie i wysyłanie jej jak największej liczby nagrań i dowodów, które mogą obciążyć jej matkę. "To ważny dzień" - napisała na InstaStories.

Ja i moja rodzina jesteśmy bardzo szczęśliwi, że sprawiedliwości stało się zadość. Próbowaliśmy przez lata powiedzieć o tym policji i opiece społecznej i bardzo cieszymy się, że w końcu zareagowali.

W podobnym tonie zareagowały także siostry Ruby Franke, które na Instagramie wydały wspólne oświadczenie. Jak wynika z ich słów, z tragicznej sytuacji dzieci influencerki zdawały sobie sprawę od lat i bezskutecznie usiłowały im pomóc. "Od trzech lat milczałyśmy na temat naszej siostry Ruby Franke dla dobra jej dzieci. W ukryciu przed mediami próbowałyśmy zrobiłyśmy wszystko, co mogłyśmy, aby były bezpieczne. (...) Ruby została aresztowana, co musiało się wydarzyć. Jodi została aresztowana, co musiało się wydarzyć. Dzieci są teraz bezpieczne, co jest najważniejsze" - napisały na Instagramie.

 

Tydzień po areszcie Franke w programie "Good Morning America" wystąpił prawnik męża influencerki. Randy Kester przekazał w imieniu Kevina Franke'a, że jego klient nie miał nic wspólnego z przemocą wobec dzieci. Poinformował także, że małżonkowie żyją oddzielnie od ponad roku. Prawnik dodał również, że jak na razie nie udzieli komentarza na temat separacji ani rzekomych planów rozwodowych pary.

Ruby Franke postawiono sześć zarzutów znęcania się nad dziećmi. Za każdy zarzut grozi jej kara do 15 lat pozbawienia wolności oraz grzywna do dziesięciu tysięcy dolarów. Te same oskarżenia przedstawiono jej wspólniczce. Źródła: cbsnews.com, abcnews.com, people.com, insider.com.

Potrzebujesz pomocy?

Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie. Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.

Więcej o: