Friz, czyli Karol Wiśniewski, od kilku dni jest szczęśliwym ojcem. Wiadomo, że on i Wersow doczekali się córki, której dali na imię Maja. Przyszedł czas na zarejestrowanie dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego. Z pozoru zwykła wizyta i formalność okazała się dla świeżo upieczonego ojca zaskakująca. Wszystko przez jego popularność, o czym oczywiście opowiedział po wszystkim w internecie.
Pani urzędniczka nieźle zaskoczyła Friza. Okazało się, że śledzi w internecie jego perypetie. Na miejscu dowiedział się, że mała Maja już kilka dni po narodzinach nie jest mniej znana niż jej rodzice - przynajmniej w urzędzie, do którego się wybrał. Gdy influencer przy rejestracji chciał podać imię córki, usłyszał, że nie musi nic mówić, bo "wszyscy" je znają.
Ten moment, kiedy w urzędzie nie musisz podawać imienia, jakie ma mieć wasze dziecko, bo pani mówi: "Jakie imię, to wszyscy wiemy"" - napisał zaskoczony Friz na Instagramie.
Para youtuberów o narodzinach córki poinformowała w nietypowy sposób. 23 czerwca, w Dzień Ojca, na kanale Weroniki pojawił się filmik zatytułowany "Poznajcie imię naszej córki". Znalazły się w nim niepublikowane materiały z okresu ciąży influencerki. Na samym końcu nagrania znalazła się karta z napisem "Witaj na świecie, Maju", a w tle słychać było płacz dziecka.
W 2023 roku para będzie świętować pięć lat związku. Na razie nie planują ślubu, ale są zaręczeni od dwóch lat. Wersow zgodziła się zostać żoną Friza podczas romantycznego wypadu do Grecji. Oczywiście ten ważny moment został uwieczniony i możemy obejrzeć go na YouTube. Pierścionek, który youtuber ofiarował ukochanej, jest marki Tiffany. Najdroższy wariant modelu, który wybrał, kosztuje 137 387 tysięcy złotych, ale w zależności do kamienia można też wybrać tańszą wersję. Projekt pierścionka pochodzi z 1886 roku i został specjalnie zaprojektowany tak, aby wydobyć z kamienia jak najwięcej blasku. Więcej zdjęć Wersow i Friza znajdziecie w galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!