Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Charlene Grimaldi w 2011 roku wyszła za księcia Alberta, jednak ich małżeństwo nie należy do udanych. Mąż miał ją wielokrotnie zdradzać z innymi kobietami, a mistrzyni olimpijska została okrzyknięta "najsmutniejszą księżną świata". Księżna Charlene w maju 2021 nagle zniknęła z życia publicznego, ponieważ zapadła na tajemniczą "chorobę laryngologiczną". Przez kilka miesięcy mieszkała w RPA i dopiero w listopadzie wróciła do rodziny, do Monako, jednak wciąż unikała publicznych wystąpień. Szybko też z Monako trafiła do kliniki w Szwajcarii, gdzie przechodziła rehabilitację.
W marcu 2022 roku pałac wydał oświadczenie, w którym poinformowano, że żona księcia Alberta wraca do zdrowia i opuściła już zamknięty ośrodek w Szwajcarii. Choć początkowo nie wyrażała chęci powrotu do rodziny, zdecydowała się kontynuować rekonwalescencję w domu w Monako.
Po wielu miesiącach nieobecności w życiu publicznym księżna Charlene pojawiła się na Formule E na Monako. U jej boku mogliśmy zauważyć księcia Alberta oraz ich siedmioletnie bliźnięta, księżniczkę Gabrielle i księcia Jacquesa. 44-latka wciąż wygląda na zmęczoną i zamyśloną. Na zdjęciach cały czas obejmowała córkę.
Charlene miała na sobie oversizowy garnitur z najnowszej kolekcji Arkis. Księżna wybrała tego dnia ciemnoszarą stylizację przeszywaną jaśniejszymi nićmi. Pod jednorzędową marynarkę założyła koszulkę wyciętą w serek w tym samym kolorze. Długie, szerokie spodnie przykryły buty księżnej, które, jak możemy się domyślać, były czarnymi szpilkami na czerwonej podeszwie. Całość dopełniła delikatnymi perłowymi kolczykami, a w ręku miała okulary przeciwsłoneczne.