Mila Kunis i Ashton Kutcher są rodzicami dwojga dzieci: sześcioletniej Wyatt Isabelle oraz czteroletniego Dimitri Portwooda. W odcinku podcastu "Armchair Expert" małżeństwo opowiedziało o swoim podejściu do kwestii higieny. Podzielili się dosyć kontrowersyjnymi przemyśleniami na temat kąpania dzieci.
W rozmowie z Daxem Shepardem Mila przyznała, że zarówno ona, jak i jej rodzina myją się stosunkowo rzadko. Aktorka zdradziła, że jej dzieci są kąpane jedynie wtedy, kiedy są widocznie umorusane. Zrezygnowała również z mydła, z troski o delikatną skórę maluchów.
Kąpiemy je dopiero wtedy, gdy są brudne. Częstsze mycie nie ma najmniejszego sensu. Mydło pozbawia skórę naturalnych olejków. Nie należę do mam, które bez przerwy kąpią noworodki. Uważam, że nie powinno się tego robić codziennie - mówiła.
Mila opowiedziała również o swojej higienie sprzed lat. Aktorka nie miała dostępu do ciepłej wody, więc również rzadko zażywała kąpieli.
Gdy dorastałam, nie mieliśmy ciepłej wody, więc prysznic był luksusem.
W rozważaniach wtórował jej mąż, Ashton Kutcher. W podcaście wyznał, że on również nie jest zwolennikiem częstego mycia.
Codziennie myję pachy i krocze, nic innego. Mam kostkę mydła, nie używam niczego innego.
Są jednak niektóre strefy ciała, które myją o wiele częściej. Mowa o twarzy, którą Kunis przemywa dwa razy dziennie. Jej mąż robi to rzadziej, bo jedynie po treningu. Nie używają też w tym celu żadnych kosmetyków.
Co sądzicie o higienicznej rutynie Ashtona i Mili?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!