Tatiana Okupnik na długi czas zniknęła z show-biznesu. Od czasu jej świetnego występu w "Tańcu z gwiazdami" minęło pięć lat, a w mediach pisało się głównie o jej dwóch ciążach - jest bowiem mamą czteroletniej Matyldy i dwuletniego Tymona. I choć publikowała na Instagramie przez ten cały czas wiele treści, uwagę przyciągnęły najmocniej jej dwa ostatnie nagrania. Okazuje się, że była jurorka "X Factor" miała problemy z defekacją tuż po urodzeniu córki.
Gwiazda opublikowała na swoim instagramowym koncie dwa długie nagrania, w których opowiedziała o problemach fizjologicznych, jakie pojawiły się tuż po pierwszym rozwiązaniu w sierpniu 2016 roku.
Wiem, że nie ruszę jako kobieta, artystka, jako partnerka nie ruszę się, jeśli nie powiem tego na głos, bo muszę zwalczyć w sobie wstyd. Wstydziłam się swoich komplikacji poporodowych, bo przecież jestem wokalistką. […] Sama czasami nie pozwalałam sobie na słabości i ciągle ten perfekcjonizm głupi nie pozwalał mi się pokazać w tych słabszych momentach albo bagatelizowałam to, albo uciekałam od mówienia o trudnych tematach - zaczęła.
Była gwiazda Blue Cafe wyznała, że miała problemy z wypróżnianiem się.
Po pierwszym porodzie zauważyłam, że jest coś nie tak z takim tematem wstydliwym, a mianowicie z tematem defekacji, czyli mówiąc konkretnie, po prostu masz problem z załatwieniem się. Na początku nie wiesz, o co chodzi, może myślisz, że to po porodzie, że to tak początek, że wszystko do siebie dojdzie. Chodzisz do jednego lekarza, który był przy porodzie, a on mówi, że wszystko w porządku wszystko będzie dobrze, to kwestia kilku miesięcy. Potem dostajesz jakieś tabletki, serię tabletek, żeby defekacja przebiegała delikatnie - słyszymy.
Okupnik zdecydowała się na operację, jednak dopiero trzy lata od pojawienia się pierwszych problemów.
Widzicie? To jest coś normalnego, my codziennie chodzimy nawet kilka razy do toalety, a mam problem, żeby opowiedzieć to tak po prostu prosto z mostu, bo właściwie od pierwszego porodu do zeszłego roku do września, kiedy wreszcie zdecydowałam się na operacje, która była potrzebna. Nie mogłam się załatwiać - wyznała.
Artystka opowiedziała o całej sprawie, by dać siłę kobietom, które podobnie jak ona wstydziły się tego tematu, a problemy nie ustawały. Mamy jednak nadzieję, że wszystko jest teraz dobrze i Tatiana w pełni cieszy się macierzyństwem. Przypomnijmy, razem z dziećmi i mężem, Michałem Micielskim, który jest przyjacielem i menadżerem Marcina Gortata, mieszkają w Stanach Zjednoczonych.