Tegoroczna Wielkanoc będzie różniła się od poprzednich. Rząd odradza wyjazdy w gości i rodzinne świętowanie. Jeśli się do tego zastosujemy, szybciej wrócimy do normalności. Najbliższe dni będą wyjątkowo trudne dla Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i jej dzieci. To pierwsza Wielkanoc bez jej męża. Paweł Królikowski zmarł pod koniec lutego.
ZOBACZ WIDEO:
"Ranczo" - bajka, którą pokochali polscy widzowie
Gwiazda "Klanu" rozważa wyjazd na święta do Kudowy-Zdroju. Tam Paweł Królikowski spędzał kiedyś bardzo dużo czasu. W jednym z wywiadów zdradził nawet, że kupił tam działkę i wybudował dom. Co się stanie z posiadłością? Jedno jest pewne - nie ma mowy o sprzedaniu jej.
Serce by jej na to nie pozwoliło. To przecież najpiękniejsza pamiątka po Pawle – mówi znajomy Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej w rozmowie z "Na Żywo".
Przed aktorką stoi jednak inny dylemat. Chodzi o lokalny festiwal, którego inicjatorem był Paweł Królikowski. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka imprezę i czy będzie kontynuowana. Co prawda Jacek Kurski zaproponował już, że kolejna edycja powinna być nazwana na cześć zmarłego aktora, ale jej termin nie jest znany. To dlatego, że rząd odwołał wszystkie imprezy masowe na czas nieokreślony.
Mamy nadzieję, że mimo wszystko rodzina Królikowskich wypocznie w te święta i spokojnie zastanowi się, co dalej zrobić z Festiwalem Kultury i Piosenki Polsko-Czeskiej w Kudowie Zdroju.
MŁ