Na Instagramie Melanty Ceder pojawił się niepokojący wpis. Wieloletnia partnerka Soboty i matka jego dziecka zamieściła screen z teledysku rapera "Era frajera" i napisała:
Myślałam, że jestem z facetem, a okazał się koleżanką. Dostał w twarz za zdradę i zadzwonił na policję!
Sobota postanowił odpowiedzieć. Na jego Facebooku pojawiło się oficjalne oświadczenie.
W związku z informacjami, które rozpowszechnia moja była partnerka, chciałbym dla dobra Juniora [syna - przyp.red.] pierwszy i ostatni raz odnieść się do sytuacji na forum publicznym. Jednocześnie proszę moich fanów oraz media o uszanowanie naszej prywatności i możliwość rozwiązania prywatnych problemów poza błyskami fleszy i mediami społecznościowymi. Nie jestem w związku z moją partnerką od kilku miesięcy. Aktualnie każde z nas prowadzi swoje życie, a częścią wspólną jest nasz kochany syn o którego dbam z całego serca.
W dalszej części oświadczenia Soboty padły mocniejsze słowa:
Niestety, wczoraj moja była partnerka zachowywała się bardzo agresywnie, stanowiąc zagrożenie dla dziecka, a jego dobro jest dla mnie najważniejsze na świecie.Pozwólcie więc, że zadbam jak na dobrego ojca przystało, aby Junior nie ucierpiał na sprawach dorosłych. PS. Nigdy na nikogo nie doniosłem.
Sobota i Melanta Ceder byli parą od kilku lat. Uchodzili za wyjątkowo dobranych i zgodnych partnerów. Raper przez długi czas zmagał się z mową nienawiści. Hejterom nie podobało się to, że związał się z czarnoskórą kobietą. W 2012 r. doczekali się syna, Michała Juniora. Sobota podkreśla, że dziecko jest dla niego najważniejsze. Ich bliską relację możemy podglądać na Instagramie.
JT