Sanah to dziś jedna z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Bilety na jej koncerty wyprzedają się w błyskawicznym tempie. 19 września artystka rozpoczęła trasę "Sanah na stadionach" i zagrała dwa koncerty na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie zaśpiewała dla 65 tys. fanów. Wydarzenie trwało ponad trzy godziny. Fani wokalistki mieli okazję usłyszeć aż 36 utworów, w tym jej największe przeboje, a także nowe piosenki, głównie z albumu "Dwoje ludzieńków". Nie brakowało także spektakularnych momentów. Przy okazji utworu "Cząstka" Sanah została uniesiona w powietrze, a fani mogli podziwiać jej długą i spektakularną suknię. Wokalistka w swoich ostatnich publikacjach na Instagramie wróciła do tych wyjątkowych chwil. Właśnie pokazała zdjęcie zza kulis z bardzo prywatnego momentu.
Sanah jest żoną Stanisława Grabowskiego, który jest także jednym z gitarzystów jej zespołu. Podczas koncertu na stadionie narodowym na gitarze zagrał sam Grzegorz Skawiński. Ukochany wokalistki towarzyszył jej w rockowej wersji "Szampana". Na tym nie koniec, bo zszokował publiczność, wjeżdżając na scenę na srebrnym traktorze. Ukochana siedziała koło niego w kowbojskim kapeluszu. Tym razem wokalistka postanowiła opublikować wyjątkowe zdjęcie zza kulis. Na ujęciu widzimy ją w objęciach ukochanego. Uchwycono także ich pocałunek.
Moja miłość największa
- dodała w opisie, nawiązując do romantycznego utworu Michała Bajora z 1988 roku. W sekcji komentarzy od razu odezwali się zachwyceni ich relacją fani artystki. "Jakie słodkie", "Przesłodcy, takiej miłości szukam", "Za każdym razem gdy patrzę na wasze wzajemne wsparcie, bardzo się wzruszam. Jesteście wspaniali", "Najlepsza para pod słońcem" - czytamy.
Podczas występu na PGE Narodowym Sanah wróciła także do początków swojej relacji z mężem. Wyjawiła, jak go poznała. Przyznała, że przedstawił jej go wspólny przyjaciel. Wokalistka opowiedziała też o samych oświadczynach, które były dość zaskakujące. "Tańczyliśmy, on powiedział taki tekst, tak się nawet oświadczył. Powiedział: "Ty tak pięknie pachniesz, a ja tak śmierdzę. To takie romantyczne". Ach ten Staś" - opowiedziała. Uczestniczyliście we wspomnianym koncercie?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!