Maria Winiarska nie udziela zbyt wielu wywiadów. Zrobiła jednak wyjątek dla podcastu glamour.pl, w którym zdobyła się na refleksję dotyczącą sfery miłosnej. Impulsem do przemyśleń stał się związek jej córki - Zofii Zborowskiej-Wrony, która jest związana z Andrzejem Wroną. Tę relację obserwujemy na co dzień na Instagramie. Co przekazała światu znana aktorka?
Zgrany duet Zborowskiej i Wrony uchodzi za jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim show-biznesie. Szczególnie aktywna w sieci jest aktorka, która słynie ze szczerości i humoru. Chętnie opowiada o prozie życia, a także o wychowywaniu Jaśminy i Nadziei. Teściowa siatkarza, czyli Maria Winiarska, obserwuje jego relację ze Zborowską i zaczęła porównywać ją do własnego związku. - Jak popatrzyłam na związek Zośki, to mało do rozwodu nie doszło między mną a mężem - przekazała gwiazda. - Zobaczyłam, że w ogóle to pokolenie jest inne. Nie wiem, czy to jest moda, czy jakaś mądrość życiowa, świadomość. Teraz mężczyznom się nie usługuje ze śniadaniem, kolacją, a ja taka trochę jestem - doprecyzowała Winiarska. Nowoczesna relacja partnerska Zborowskiej i Wrony spowodowała, że aktorka zdobyła się na gorzki wniosek. - Wkurzałam się na siebie, że tyle lat dałam się robić w trąbę, ale nie zmieni się mnie teraz w wieku 74 lat. Tak samo Wiktora - powiedziała. Co ciekawe, Winiarska namówiła Zborowskiego na terapię małżeńską, ale nie przyniosła ona oczekiwanego rezultatu. - Zaczęłam się stawiać i on powiedział: "To doprowadzi do rozwodu! Daj sobie z tym spokój" - przekazała.
Siatkarz postanowił, że nie będzie oszczędzał podczas oświadczyn i dlatego zabrał ukochaną na Mazury... helikopterem. - To były moje urodziny. To jest dość ważne. Andrzej cały czas mi mówił, że mam się spakować, a jak pytałam, czy mam się spakować na ciepło, czy na zimno, to odpowiadał mi tylko: "Tak!". Najpierw podjechał po mnie kierowca maybachem, taką wypasioną furą z szampanem w środku pod blok. Potem, jak już byłam wstawiona, wyjdę zaraz na lambadziarę haha, ale musiałam być pijana, bo na trzeźwo bym tam nie weszła. Podjechaliśmy pod helikopter, a ja boję się latać - zdradziła Zborowska w podcaście glamour.pl. Zakochani dotarli na Mazury, gdzie aktorka przyjęła oświadczyny siatkarza i następnie świętowali w gronie bliskich zaręczyny i urodziny gwiazdy.