Radosław Liszewski wraz z zespołem Weekend dał się poznać szerszej publiczności dzięki przebojowi "Ona tańczy dla mnie", który stał się jednym z największych przebojów w historii gatunku disco polo. W życiu prywatnym artysta jest mężem Doroty Liszewskiej, z którą tworzy szczęśliwe małżeństwo od 17 kwietnia 1995 roku. Zakochani mają dwóch synów: Norberta i Jakuba.
Radosław Liszewski wraz z żoną Dorotą właśnie świętują 30. rocznicę ślubu. Ten wyjątkowy jubileusz zakochani postanowili uczcić w kameralny sposób, w gronie najbliższych, rezygnując z hucznych uroczystości i planowanej podróży. Jak wyjawił artysta w "Fakcie" zamiast materialnych prezentów czy modnej ceremonii odnawiania przysięgi, małżeństwo postawiło na bliskość w gronie najbliższych. "Oboje się kochamy i wspieramy. Na Dorotę zawsze mogę liczyć, jest taka czuła, rodzinna i kochana" - wyjawił.
Liszewski nie ukrywa, że zakochani początkowo planowali zagraniczny wyjazd z udziałem synów i rodziców. Niestety, plany te musiały zostać odłożone na bok ze względu na pogarszający się stan zdrowia mamy wokalisty. "Gdzie ja będę teraz jeździł? Nie chce mi się nigdzie wyjeżdżać w tej sytuacji. Stwierdziliśmy z Dorotą, że nie damy rady rodziców gdzieś wyciągnąć, choć takie były takie plany, ale moja mama jest nieuleczalnie chora" - stwierdził artysta.
Dla Radosława i Doroty Liszewskich obecność rodziców i ich dobro są priorytetem, dlatego, zamiast zagranicznego wyjazdu zakochani zdecydowali się pozostać w domu i wspólnie spędzić ten dzień, celebrując go domowym obiadem w spokojnej, pełnej ciepła atmosferze. "Nasi rodzice są najważniejsi, bo wszystko im zawdzięczamy. Zorganizowali nam ślub i wesele. Chcemy, żeby było jak dawniej, jak przed 30 laty. Zjemy uroczysty obiad w kameralnym gronie. I to będzie takie nasze podziękowanie dla rodziców" - wyznał wokalista. Małżonkowie nie potrzebują wielkich gestów, by wyrazić swoją miłość. Wspólne chwile, symboliczny upominek czy ulubione kwiaty w zupełności zakochanym wystarczą. Przy okazji artysta wyjawił, czy wraz z żoną mają w planach, jak wiele gwiazd, odnowić swoją przysięgę małżeńską. "Jaki to ma sens, skoro już raz przysięgałem Dorocie na całe życie? Po co mi jakaś odnowa? Przecież przysięga złożona trzydzieści lat temu nadal nas obowiązuje. Poza tym ja codziennie odnawiam przysięgę. Przywożę Dorocie całą przyczepę ziemi i kwiaty ze sklepu ogrodniczego i niech sadzi. Ona to uwielbia, jak prawdziwa dobra ogrodniczka" - podsumował gwiazdor.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!