O ślubie Margaret w 2020 roku rozpisywały się wszystkie polskie media. Piosenkarka zdecydowała się na dosyć nietypową ceremonię. Uroczystość odbyła się w Peru podczas warsztatów wokalnych, na wyjeździe zorganizowanym przez Psychonauta Foundation. "Poza swoją pracą zawodową i osobistą podczas ceremonii, miał także miejsce ślub, z błogosławieństwem szamanów i warmi icaros, magicznymi pieśniami wiążącymi parę ze sobą" - czytaliśmy wtedy na profilu organizacji. Od tego czasu wiele osób zastanawia się, czy Margaret zdecyduje się na formalizację swojego związku w Polsce. Wreszcie poznaliśmy odpowiedź! Zdjęcia z wyjątkowej uroczystości w Peru znajdziecie w galerii na górze strony. Zobaczcie, co Margaret założyła na głowę!
Gwiazda w rozmowie z Plejadą przyznała, że uznanie związku z KaCeZetem przez urzędy w Polsce nie jest dla niej zbyt istotne. "Nie wiem, nie myślimy o tym. Pomidor. Dla mnie tak naprawdę w ślubie najważniejsze jest to, co ja obiecuję sobie z moim partnerem i to, co my sobie obiecaliśmy. Chyba żaden papier nie jest w stanie tego zmienić. I tyle" - skwitowała krótko. Co myślicie o takim podejściu? Dajcie znać w sondażu na końcu artykułu.
W wywiadzie z Plotkiem piosenkarka potwierdziła, że jakiś czas temu dokonała apostazji. - Po co być w instytucji, której nie rozumiesz? Która do ciebie nie przemawia? Uważam to wręcz za bycie hipokrytą, będąc w Kościele i jawnie to krytykując. A ja chcę być w zgodzie ze sobą - tłumaczyła w rozmowie z Karoliną Sobocińską. Później artystka otworzyła się na temat wiary. - Wierzę w coś większego. Nie nazywam tego. Nie chcę tego układać w system, bo systemy zazwyczaj my, ludzie, potrafimy nieźle z****ć. Staram się odkrywać swoją duchowość, robić jogę, ale nie nazywam tego. Nie klękam przed nikim i niczym - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: Margaret udzielała nam wywiadu. Nagle został przerwany [PLOTEK EXCLUSIVE]