Sandra Kubicka nieco namieszała w zeszłym roku w show-biznesie. Nie tylko wystąpiła w najpopularniejszym talent-show w Polsce, ale i narobiła sobie sporo wrogów. Numerem jeden była chyba Joanna Opozda, która przekazała jej bezdomnego psa, którego przywiozła z wakacji. Kiedy okazało się, że modelka oddała pupila koleżance, aktorka wściekła się i wypytywała, co dzieje się z Fortuną. I choć wszystko zakończyło się dobrze, fani pamiętają, jak pochopną decyzję podjęła Kubicka. Teraz jej to wytknęli.
Modelka dostała od narzeczonego nowego psa rasy Shih Tzu, suczkę Lunę. Zdjęciem z małym pupilem pochwaliła się na Instagramie.
Prezent na urodziny i rocznicę związku od Kaio. Przedstawiam Wam siostrę Lilly, Lunę. Dziękuję Ci kochanie [Kaio], że wnosisz tyle radości do mojego życia.
Fani zachwycali się psem, a złośliwi internauci postanowili wytknąć jego właścicielce nieodpowiedzialne zachowanie sprzed kilku miesięcy. Nie brakuje uszczypliwych komentarzy.
Gdzie jest ten inny piesek? Tego też oddasz? - pytali.
Po pierwsze pies to żywa istota, nie prezent. Po drugie, czy to nie Pani ostatnio miała problemy, bo najpierw psa oddała, a potem zaciągnęła na widownię programu telewizyjnego, żeby coś udowodnić? Żadne zwierzę nie jest tylko ładną ozdobą i mam nadzieję, że kiedyś to Pani zrozumie.
Cóż... Czy Sandrze oberwało się słusznie? Mamy nadzieję, że tym razem decyzja była bardziej przemyślana, a Luna trafiła do kochającego domu.
CW