Rodzina królewska ma za sobą bardzo trudny czas. W marcu 2024 roku księżna Kate ogłosiła, że choruje na nowotwór. - Badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność nowotworu. Dlatego też mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej, której leczenie jest obecnie na wczesnym etapie - mówiła żona księcia Williama na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Synowa króla Karola III zakończyła leczenie i często pojawia się na większych uroczystościach. Tak też było tym razem.
Rodzina królewska na uroczystym kolędowaniu. Fani zachwyceni księżną Kate
Książę William i księżna Kate pojawili się na nabożeństwie kolędowym "Razem w Boże Narodzenie" w Opactwie Westminsterskim w Londynie. Towarzyszyły im dzieci - Charlotte, Louis oraz George. Chociaż wszyscy prezentowali się niezwykle elegancko, to największą uwagę przykuła kreacja księżnej Kate. Żona księcia Williama przybyła na miejsce w długim, zielonym płaszczu. Dobrała do niego kozaki na obcasie. Stylizacja księżnej Walii odbiła się w mediach szerokim echem. "Wygląda bardzo szykownie", "To zdecydowanie jej kolor", "Księżna Kate jest przepiękna", "Wow, jestem zachwycona księżną Kate", "To nasza przyszła królowa" - czytamy w mediach społecznościowych. Po zdjęcia z wydarzenia zapraszamy do naszej galerii.
Książę William o wspólnym hobby z żoną. Te słowa zaskakują
Podczas niedawnego spaceru w Colwyn Bay książę William spotkał się z członkami organizacji Youth Ocean Network. Syn króla Karola III podzielił się wówczas informacjami na temat pasji, jaką dzieli z żoną. Okazuje się, że wspólnie morsują. "Czujesz się potem świetnie" - komentował, cytowany przez "Daily Mail". W 2013 roku księżna Kate również opowiedziała o morsowaniu. - Tak naprawdę uwielbiam wszystkie sporty. Uwielbiam pływanie. Pływanie w zimnej wodzie - wyznała w podcaście "The Good, The Bad & The Rugby. - Im zimniej, tym lepiej - wtrącił się książę William. - Woda zimna do tego stopnia, że William powiedział: "Catherine, zwariowałaś" - skwitowała księżna Kate w wywiadzie.
