Księżniczka Anna to nie tylko jedna z bardziej lubianych członkiń rodziny królewskiej, ale również jedna z bardziej zapracowanych. Jakiś czas temu w "Sunday Telegraph" pojawił się raport, z którego wynikało, że siostra króla Karola w 2023 roku publicznie reprezentowała rodzinę aż 457 razy. Monarcha uplasował się natomiast na drugim miejscu. Na oficjalnych wydarzeniach pojawił się 425 razy. Księżniczka Anna wciąż aktywnie angażuje się w życie publiczne, uczestnicząc w licznych spotkaniach, uroczystościach i działaniach charytatywnych. Tym razem udała się z wizytą do Ukrainy. Wszystkie media rozpisują się na temat jej wyjątkowego gestu.
Siostra króla Karola III niespodziewanie pojawiła się w Kijowie 30 września, by, jak stwierdził Pałac Buckingham, "zademonstrować solidarność z dziećmi i rodzinami dotkniętymi rosyjską inwazją" oraz "podkreślić traumatyczne przeżycia dzieci żyjących na pierwszej linii konfliktu". Księżniczka miała okazję porozmawiać nie tylko z Wołodymyrem Zełenskim, ale również z jego żoną. To właśnie nagranie ze spotkania Anny i Ołeny Zełenskiej wywołało najwięcej emocji. Księżniczka przy pomniku upamiętniającym najmłodsze ofiary rosyjskiej agresji złożyła pluszowego misia, który przez zagraniczne media został odebrany jako "symboliczny, osobisty hołd dla najmłodszych ofiar wojny w Ukrainie". - To był taki sam miś, jakiego miała moja córka, Zara - miała powiedzieć członkini brytyjskiej rodziny królewskiej.
Pod nagraniem opublikowanym przez pierwszą damę Ukrainy pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautów, którzy docenili gest księżniczki Anny. "Dziękujemy księżniczko za twoje wsparcie", "Prawdziwa księżniczka. Gdy przyniosła ze sobą tego misia, moje serce pękło", "Co za gest! Dziękujemy" - czytamy. Wdzięczności nie kryła również pierwsza dama. "Dziękujemy Wielkiej Brytanii za zaangażowaną postawę i wsparcie w obronie naszych dzieci. Bo dla nich tym, co najcenniejsze, jest spokojne dzieciństwo na ojczystej ziemi. Robimy wszystko, by to prawo chronić" - napisała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!