• Link został skopiowany

Lubomirski-Lanckoroński z żoną spotkali się z królem Karolem III. Niebywałe, jak ich potraktował

Jan Lubomirski-Lanckoroński wybrał się z rodziną do Wielkiej Brytanii. Podczas wyścigów konnych Royal Ascot mieli okazję porozmawiać z królem Karolem III i królową Camillą. Wyjawił szczegóły.
Lubomirski-Lanckoroński, Mańkowska, król Karol III
Król Karol III spotkał się Lubomirskim-Lanckorońskim / Fot. KAPIF / REUTERS/Toby Melville

17 czerwca w Wielkiej Brytanii rozpoczęło się bardzo popularne wydarzenie - wyścigi konne Royal Ascot. Impreza potrwa do 21 czerwca. Sporym rozczarowaniem dla fanów monarchii była informacja o tym, że księżna Kate nie pojawi się na wyścigach. "Musi znaleźć odpowiedni balans w czasie stopniowego powrotu do publicznych obowiązków" - ustalił portal MailOnline. Na wydarzeniu nie zabrakło jednak króla Karola III oraz królowej Camilli. 19 czerwca spotkali się z gośćmi z Polski - Janem Lubomirskim-Lanckorońskim i Heleną Mańkowską. Towarzyszyły im pociechy. Książę ma dwoje dzieci z poprzedniego związku i jedno z obecną żoną. 

Zobacz wideo Sablewska szczerze o stylu księżnej Kate. Wspomniała też o Dudzie

Jan Lubomirski-Lanckoroński o rozmowie z królem Karolem III. "To gest ogromnego zaufania"

Jan Lubomirski-Lanckoroński zrelacjonował dla "Faktu" swoją wizytę w Wielkiej Brytanii. Przyznał, że miał okazję spotkać się z monarchą i jego żoną. "Zostaliśmy zaproszeni na herbatę do loży królewskiej, do króla i królowej. To naprawdę coś niezwykłego. To gest ogromnego zaufania" - powiedział. O czym rozmawiali? Jak się okazuje, król Karol III nie zapomniał o wizycie w Polsce. "Król Karol wspominał swoją niedawną wizytę w Krakowie, która bardzo mu się podobała. Z królową Camillą rozmawialiśmy o koniach. Opowiedziałem jej, że w Polsce także staramy się pielęgnować tradycję prestiżowych gonitw, choćby na Torze Służewiec" - powiedział. Lubomirski-Lanckoroński przyznał się także, że pozwolił sobie na odstępstwo od etykiety. "Złamaliśmy obyczaj, zabierając wszystkie pociechy, ale spotkało się to z dużą wyrozumiałością" - dodał dla "Faktu". 

Jan Lubomirski-Lanckoroński zachwycony wyścigami. "To, co mnie urzeka..."

Lubomirski-Lanckoroński nie krył także zachwytu organizacją wyścigów konnych Royal Ascot. Wspomniał o charakterystycznym ubiorze, w jakim można zobaczyć uczestników wydarzenia. "To, co mnie urzeka, to fakt, że można poczuć się tu jak w XIX wieku – te fraki, kapelusze, maniery, wszystko ma swoją głęboką symbolikę. W Ascot można nawet znaleźć autentyczne cylindry z epoki w vintage shopach" - powiedział dla "Faktu". Zdjęcia z Royal Ascot znajdziecie w naszej galerii. 

Więcej o: