Księżna Kate wskutek podjętej chemioterapii odsunęła się od obowiązków zawodowych. Przymusowo odpoczywa, a jeszcze rok temu często była widywana publicznie. Podczas jednego z wyjazdów nocowała razem z księciem Williamem w pensjonacie, gdzie noc kosztuje 850 funtów, czyli więcej niż cztery tysiące dwieście złotych. Ta wizyta była szczególnie zapamiętana przez pracowników obiektu, którzy po roku postanowili wrócić do tego momentu, publikując fotografię ze znanym duetem.
Na Facebooku obiektu pojawiło się zdjęcie uśmiechniętej pary, która zapozowała wraz z pracownikami. U każdego, jak można zauważyć, humor dopisywał. Co ciekawe, załoga z Duffryn Mawr Country House postanowiła opowiedzieć o tym, jak książęca para została zapamiętana w tamtych rejonach. "Byliśmy zachwyceni możliwością powitania Williama i Kate na noc podczas ich wizyty w The Brecon Beacons. Byli tak mili i przyjacielscy, że miło było ich tu zatrzymać" - czytamy na Facebooku. Właścicielka pensjonatu zaznaczyła, że para "weszła jak miejscowi". Czego więcej dowiadujemy się z wpisu?
Mieli rezerwację i milczeliśmy, ale miejscowi w pubie byli bardzo zaskoczeni ich widokiem. Czuliśmy się bardzo zaszczyceni, że mogą tu być. Pobraliśmy stałą stawkę, tak jak to robimy w przypadku wszystkich osób
- dodała właścicielka obiektu. Zdjęcie z Facebooka znajdziecie w galerii.
Fani żony księcia Williama wypatrują nowin na jej temat. Ostatnio aktualizacją ws. księżnej podzielił się rzecznik Pałacu Kensington. "Księżna Walii była siłą napędową grupy zadaniowej ds. biznesu. Od momentu powstania grupy zadaniowej była na bieżąco informowana o jej działaniach. Przeczytała raport i została o nim poinformowana. Udział w grupie to wyraźne zobowiązanie, którego księżna podjęła na całe swoje życie w służbie publicznej. (...) Swoje zobowiązania będzie kontynuowała, gdy wróci do pracy. Ale jest dla nas naprawdę jasne, że potrzebuje teraz przestrzeni i prywatności, aby dojść do siebie. Wróci do pracy, gdy otrzyma zielone światło od lekarzy" - ogłosił.