Informacja o śmierci Maggie Smith obiegła media w piątek 27 września. Aktorka, znana m.in. dzięki rolom w "Harrym Potterze" oraz "Downton Abbey", zmarła w wieku 89 lat. Na stronie BBC pojawiło się oświadczenie synów aktorki Toby'ego Stephensa i Chrisa Larkina. "Z wielkim żalem zawiadamiamy o śmierci Maggie Smith. Zmarła spokojnie w szpitalu rankiem 27 września" - czytamy.
Synowie aktorki w oświadczeniu dodali, że ich mama była osobą niezwykle chroniącą swoją prywatność, a w ostatnich chwilach towarzyszyli jej najbliżsi członkowie rodziny. "Pozostawiła dwóch synów i pięcioro kochających wnuków, zdruzgotanych stratą niezwykłej matki i babci" - przekazali. Toby Stephens i Chris Larkin podziękowali również personelowi szpitala, w którym w ostatnim czasie przebywała Maggie Smith. Zwrócili się także do fanów aktorki. "Dziękujemy za wszystkie ciepłe wiadomości i wsparcie i prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie" - podsumowano.
Dla wielu osób Maggie Smith zapisze się w pamięci, jako słynna profesor Minerva McGonagall. Widzowie z pewnością nie zapomną również jej znakomitej roli w "Downton Abbey", gdzie wcieliła się w Violet Crawley. Jak sama jednak przyznała, żadna z tych ról nigdy nie była jej spełnieniem marzeń. "Jestem głęboko wdzięczna za role przy serii "Harry Potter" i "Downton Abbey", ale nie była to dla mnie satysfakcjonująca praca. Tak naprawdę w przypadku tych produkcji, nawet nie czułam, że gram" - mówiła w wywiadzie z "Evening Standard". Rola w Potterze była natomiast dla Smith idealną okazją do powrotu do pracy. "Bardzo chciałam wrócić na scenę, ponieważ teatr jest zasadniczo moim ulubionym medium... Ale nie pojawiła się żadna propozycja. Poza tym myślę, że czułabym się tak, jakbym zostawiała to wszystko niedokończone" - tłumaczyła. ZOBACZ TEŻ: Po roli Snape'a był u szczytu sławy. Nagle przyszła druzgocąca diagnoza