• Link został skopiowany

Joe Biden przyłapany na plaży. To rozpętało burzę. "Kto rządzi tym krajem?!"

Joe Biden postanowił zrelaksować się na plaży w Delaware. Chyba nie spodziewał się, że wypad wywoła takie zamieszanie. Jego relaks spotkał się z krytyką w sieci.
Joe Biden przyłapany plaży. To rozpętało burzę. 'Kto rządzi tym krajem?!'
Fot. REUTERS/Kevin Lamarque

Obecnie oczy całego świata skierowane są na Stany Zjednoczone. Już niedługo dowiemy się, kto zastąpi Joe Bidena na stanowisku prezydenta, który oficjalnie wycofał się z ubiegania się o reelekcję. Głowa państwa ma najwyraźniej ochotę odpocząć od polityki. Biden udał się na plażę, co nie spotkało się z pozytywnym odbiorem. 

Zobacz wideo Pierwszy sondaż po rezygnacji Bidena. Jego wyniki mogą zaskoczyć wielu

Joe Biden relaksuje się na plaży. To oburzyło internautów 

81-latek postanowił udać się do Delaware, gdzie wypoczywał pod parasolem na jednej z plaż. Towarzyszyły mu żona Jill oraz wnuczka Naomi. Zdjęcia z ich urlopu znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Portal TMZ informował, że Biden postanowił również udać się do budki z lodami. Fotografie ukazały się w sieci w tym samym czasie, co informacja o ataku na amerykańską bazę w Syrii, w którym ucierpiało kilku amerykańskich żołnierzy. Wypad prezydenta nie umknął uwadze zwolenników Partii Republikańskiej, którzy swoje niezadowolenie od razu postanowili wyrazić w sieci. 

81-latek po jednym wystąpieniu w minionym tygodniu postanowił udać się na urlop. Na portalu X pojawiło się wiele wpisów, które mocno uderzały w Joe Bidena i krytykowały jego postawę. "Gdzie jest Joe Biden i kto tak naprawdę rządzi krajem? Wygląda na to, że Joe już się wypisał", "Joe Biden pojawił się zaledwie raz publicznie w tym tygodniu, a teraz wypoczywa na plaży", "Inflacja, przestępczość, kryzys graniczny – kogo to obchodzi? Jest zbyt zajęty relaksem na plaży. Niewiarygodne zaniedbanie obowiązków", "Dlaczego płacimy mu za nieróbstwo" - czytamy na X. 

Joe Biden wycofał się z walki o reelekcję. Zastąpiła go Kamala Harris

"Uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju jest ustąpienie oraz skupienie się wyłącznie na wypełnianiu obowiązków prezydenta do końca mojej kadencji" - napisał 21 lipca na X Joe Biden i tym samym zrezygnował z walki o Biały Dom. Na swoją następczynię namaścił Kamalę Harris - obecną wiceprezydentkę. Polityczka jest już oficjalną kandydatką na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Harris ruszyła już z kampanią i zdążyła wypuścić pierwszy sport wyborczy. Stara się uchodzić za kandydatkę proludzką, uśmiechniętą i mającą otwartą głowę. Wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 5 listopada 2024 - dojdzie wtedy do starcia Trump-Harris. 

Więcej o: