Nicole Kidman to nie tylko jedna z najbardziej docenianych i popularnych aktorek na świecie, ale także prawdziwa ikona stylu. Australijska piękność od lat współpracuje także ze znanym producentem zegarków. Przy okazji promocyjnych działań pojawiła się także w Paryżu. Na jednym z eventów towarzyszyła jej córka, Sunday Rose. 16-latka przykuła uwagę fotoreporterów.
Nicole Kidman od 2006 roku jest żoną piosenkarza muzyki country, Keitha Urbana. Para doczekała się dwóch córek: Sunday Rose oraz Faith Margaret. To właśnie starsza córka towarzyszyła Kidman podczas jej wypadu do Paryża. 57-letnia aktorka zapozowała fotoreporterom w szykownym białym komplecie, na który składał się krótki top i spódnica z podwyższonym stanem. Kidman odsłoniła przy okazji swój umięśniony brzuch. Stylizację uzupełniały złote dodatki. Z kolei Sunday Rose postawiła na stylowy szary garnitur z kamizelką i szerokimi nogawkami. Wspólne zdjęcie Nicole Kidman z córką znajdziesz w galerii na górze strony.
Nicole Kidman nie ma kontaktu z adoptowanym synem. Wszystko przez scjentologię
Przypomnijmy, że Nicole Kidman ma również dwójkę adoptowanych dzieci z małżeństwa z Tomem Cruisem: córkę Isabellę (32 lata) i syna Connora (29 lata). Jednak na drodze dobrych relacji matki z synem stanęła scjentologia. Ma mieć dystans wobec matki, która jest bardzo sceptyczna wobec ruchu religijnego, którego jest członkiem. Dodajmy, że scjentologia przez wielu uważana jest za niebezpieczną sektę. Ponoć Kidman straciła już nadzieję, że jej kontakty z synem jeszcze się naprawią. Ostatnio Connor zaprezentował nowy tatuaż, który ma symbolizować jego całkowitą wierność kontrowersyjnej sekcie. Według informatora portalu New Idea, Nicole bardzo cierpi z powodu takiego obrotu spraw. - Ból Nicole związany z utratą syna jest bardzo realny i niezwykle bolesny. Trudno będzie jej znieść widok Connora, potwierdzającego swoje oddanie scjentologii poprzez zrobienie sobie trwałego tatuażu na ciele - stwierdził informator.