Jennifer Lopez ostatnio przechodzi trudny okres w swoim życiu. Media donoszą, że jej małżeństwo z Benem Affleckiem jest w rozsypce. Jej album "This Is Me... Now" okazał się komercyjną klapą do tego stopnia, że jej światowe tournee zostało odwołane. J.Lo wciąż pozostaje jednak latynoską diwą, która od lat zachwyca fanów formą i nieprzemijalnym pięknym. Czy to jednak tylko i wyłącznie zasługa genów, czy może zabiegów medycyny estetycznej? O tą kwestię spytaliśmy ekspertów.
Adam Piekut to znany kosmetolog i specjalista z zakresu medycyny estetycznej. Ekspert w rozmowie z Plotkiem stwierdził, że poszczególne elementy twarzy piosenkarki nie zmieniają się wraz z upływem czasu, a takie cuda nie występują w przyrodzie. - Gładka, połyskująca cera jest efektem regularnej pielęgnacji kosmetycznej, polegającej na regularnym i dogłębnym oczyszczaniu skóry, a następnie podanym koktajlu odżywczym. To trochę jak z polerowaniem drewna - odpowiednio wyszlifowane staje się gładkie i lśniące - zauważył Piekut. Ekspert wspomniał też o botoksie. - Brak bruzd, zagnieceń, zmarszczek mimicznych jest oznaką stosowania botoksu. Wykonany prawidłowo nie tworzy "sztywnej maski", pozostawiając twarzy indywidualny charakter, bez głębokich zmarszczek - dodał Adam Piekut.
Na temat Jennifer Lopez wypowiedział się także Krzysztof Gojdź, który od razu zaznaczył, że osobiście zna się z gwiazdą. - Poznałem Jennifer Lopez na urodzinach naszego wspólnego przyjaciela, Stevie Mackey'a, rok temu (...). Nie znam bardziej zabieganej i tak ciężko pracującej artystki w Hollywood. Do tego codzienna ciężka prac na siłowni, aby utrzymać niesamowitą figurę i formę. Wiele osób podejrzewa J.Lo o ingerencję w swoją urodę. Absolutnie dementuję. J.Lo nigdy nie miała liftingu twarzy czy operacji plastycznej - powiedział Krzysztof Gojdź. Ekspert od medycyny estetycznej nie zgadza się także z opinią Adama Piekuta w kwestii stosowania przez Lopez botoksu. - Nie stosuje botoksu czy wypełniaczy. Trudno w to uwierzyć, ale jest całkowicie naturalna. Brzmi jak pakt z diabłem, bo jak można być tak naturalnie piękną? J.Lo ma również swoją linię kosmetyków i dba o porządny demakijaż, nawilżanie skóry, czy stosowanie filtrów przeciwsłonecznych - dodał Krzysztof Gojdź.
O komentarz w kwestii urody Jennifer Lopez poprosiliśmy także Annę Kropiwnicką - Ageless Clinic by Lekarka w wielkim mieście. Ekspertka twierdzi, że Jennifer Lopez z pewnością korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Wymieniła zresztą, o jakich zabiegach można tu mówić. - Trzeba przyznać, że jak na swoje 55 lat wygląda fenomenalnie. Myślę, że oprócz dbania o siebie za pomocą sportu, zdrowego odżywiania, Jennifer Lopez nie stroi od zabiegów medycyny estetycznej. Gwiazda konsekwentnie utrzymuje, że nie stosuje toksyny botulinowej. Trzeba przyznać, że ma zachowaną naturalną mimikę, więc dobry stan skóry zawdzięcza zapewne genom i zabiegom poprawiającym jej jakość. Mowa tu o mikronakłuwaniu, laseroterapii, stymulatorach, mezoterapii czy np. peelingach chemicznych. Na przestrzeni lat subtelnie zmieniły się również proporcje twarzy - to może być zasługa stymulatorów wolumetrycznych na bazie hydroksyapatytu wapnia. Po raz kolejny muszę dodać - wszystko jest tu wykonane z głową, umiarem i fajnym poczuciem estetyki - podkreśliła ekspertka.