Celine Dion jakiś czas temu wycofała się z życia publicznego z powodu poważnych problemów ze zdrowiem. Wokalistka dwa lata temu dowiedziała się, że choruje na zespół sztywności uogólnionej, czyli zespół Moerscha-Woltmanna. Głównym objawem tej nieuleczalnej choroby jest zesztywnienie układu kostnego. Dion ma z tego powodu problemy z kontrolowaniem swojego głosu, co w jej przypadku odebrało jej najważniejsze narzędzie pracy. Podstawą życia z nieuleczalną chorobą jest codzienna rehabilitacja. Celine Dion ostatnio kilka razy pojawiła się publicznie i fani mieli nadzieję, że jest szansa na jej powrót. Najnowsze informacje nie napawają jednak optymizmem.
Celine Dion niedawno zaskoczyła swoich fanów i pojawiła się na ceremonii rozdania nagród Grammy. Na tym nie koniec niespodzianek, bo wokalistka znalazła się na nowej okładce francuskiej edycji "Vogue'a". W majowym wydaniu udzieliła także obszernego wywiadu. Wyznała, że dzięki ogromnemu wsparciu rodziny, rehabilitacji, oraz zajęciom mającym na celu kontrolowanie głosu ma się "dobrze". Sytuacja nie jest jednak aż tak optymistyczna. Mimo że Dion poddaje się rehabilitacji i pracuje z lekarzami, to jej stan nie ulega poprawie. Jak donoszą media, ma problem z poruszaniem się. Jak donoszą jej bliscy, wokalistce najbardziej doskwierają bolesne skurcze. Siostra Celine Dion, Linda, która przeprowadziła się do posiadłości artystki i opiekuje się nią na pełen etat w rozmowie z magazynem "Hello" wyjawiła, że gwiazda na co dzień bardzo cierpi. Celine Dion robi wszystko, aby żyć jak dawniej i nie poddawać się uciążliwej chorobie. Na okładce "Vogue'a" pojawiła się w różowej, puchatej kreacji. W naszej galerii na górze strony możecie obejrzeć okładkę majowego wydania magazynu.
Pojawiają się u niej skurcze, których nie da się opanować. Trochę tak jak u kogoś, kto często podskakuje w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki. Trochę tak jest, ale we wszystkich mięśniach. Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból - wyznała.
Celine Dion w lutym 2024 roku pojawiła się niespodziewanie na ceremonii rozdania nagród Grammy. 66. gala Grammy Awards odbyła się 4 lutego w Los Angeles, a wydarzenie poprowadził Trevor Noah z "The Daily Show". Celine Dion zaskoczyła i pojawiła się na scenie, aby wręczyć statuetkę w kategorii album roku, którą otrzymała Taylor Swift za album "Midnights". Artystka otrzymala owacje na stojąco. - Wyglądacie pięknie. Kiedy mówię, że cieszę się, że tu jestem, naprawdę mówię to z głębi serca. Ci, którzy mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby być tutaj na rozdaniu nagród Grammy, nigdy nie mogą brać za pewnik ogromnej miłości i radości, jaką muzyka wnosi do naszego życia i ludzi na całym świecie - zwróciła się do zgromadzonych.