Relacja Jennifer Lopez i Bena Afflecka kwitnie w najlepsze. Para, która po 20 latach od rozstania postanowiła dać sobie drugą szansę, może być dowodem na to, że "stara miłość nie rdzewieje". Choć piosenkarka zapowiedziała już płytę "This Is Me... Now", która ma opowiedzieć o szczegółach ponownego zejścia z Affleckiem, małżeństwo nie chce popełniać błędów sprzed 20 lat i ostrożnie karmi media informacjami na swój temat. Para niedawno wybrała się na przyjęcie urodzinowe do modelki, Pii Miller.
Jennifer Lopez postawiła na piorunującą sukienkę w kolorze limonki, która doskonale podkreśliła jej sylwetkę. Na wierzch narzuciła zaś biały płaszcz, który nadał całości nieco nonszalancji. Ben Affleck zaś wystroił się jak nigdy. Aktor zdecydował się na sztruksowy garnitur w granatowym kolorze i rozpiętą białą koszulę, która także nadała mu bardziej frywolny look. Obydwoje prezentowali się znakomicie, o czym świadczą zachwyty w komentarzach na Instagramie. "Czy ta kobieta się starzeje?", "Mam obsesję. Wyglądasz fenomenalnie, królowo" - czytamy. Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii u góry strony.
Plany zawodowe Jennifer Lopez zostały wstrzymane. Wszystko ze względu na solidarność ze strajkiem aktorów. Piosenkarka musiała zejść z planu filmowego produkcji "Unstoppable", jak i ze względu na zasady strajku nie jest w stanie wydać dwóch gotowych już projektów - filmu "Atlas" na Netfliksa i albumu "This Is Me... Now", któremu towarzyszyć będzie również film. Przypominamy, że podwójny strajk w Hollywood wymusił wstrzymanie wielu produkcji telewizyjnych i filmowych. - Straty w amerykańskich stanach będących centrami produkcji filmowej: Kalifornii, Nowym Meksyku, Georgii i Nowym Jorku mogą wynieść co najmniej pięć mld dolarów - czytamy w agencji Reutera na podstawie wyliczeń ekspertów. Choć pod koniec września po pięciu miesiącach strajku Gildia Scenarzystów Amerykańskich osiągnęła wstępne porozumienie ze Stowarzyszeniem Producentów Filmowych, aktorzy wciąż negocjują.