• Link został skopiowany

Qczaj podziwia znaną modelkę. Pomogła, gdy jego mama walczyła z nowotworem [PLOTEK EXCLUSIVE]

Qczaj i Bogna Sworowska stworzyli razem linię treningową dla "dojrzewających kobiet". Na początku tworzenia projektu znany trener przechodził przez bolesną sytuację życiową. Jego nowa wspólniczka wyciągnęła do niego wówczas pomocną dłoń.
Qczaj
KAPiF.pl

Qczaj i Bogna Sworowska świetnie się uzupełniają. Połączyły ich media społecznościowe i wspólna wizja. Trener słynie z emanowania dobrą energią w rolkach na Instagramie, modelka zaś od zawsze wspiera kobiety i przypomina im o ich prawdziwym pięknie. Oboje uwielbiają aktywność fizyczną, co pokazali przy nowym projekcie BO x QCZAJ. Przy okazji konferencji związanej z linią treningową duetu zapytaliśmy Qczaja o jego przyjaźń z modelką. Już na początku znajomości Sworowska pokazała, że trener może na nią liczyć.

Zobacz wideo Qczaj drwi z Chody. Nie rozumie jednego

Qczaj jest wdzięczny Sworowskiej. Chodzi o jego mamę

- Bogna urzekła mnie swoim człowieczeństwem. Tym, jak wspaniałą, energiczną jest kobietą i osobą. To kobieta po pięćdziesiątce, która energią mogłaby obdarować wiele nastolatek - zaczął trener. Postanowił wrócić do pierwszej wspomnianej cechy Sworowskiej i opowiedzieć o tym, jak modelka wsparła go na początku ich znajomości. - Bogna pomogła mi w bardzo trudnym momencie mojego życia, gdy moja mama chorowała na nowotwór. W momencie, gdy moja mama dowiedziała się, że ma raka, Bogna pomogła znaleźć dla mojej mamy leczenie - wyznał Qczaj. Modelka doprowadziła trenera do lekarki z Chicago, która zaopiekowała się jego mamą. Dziś ukochana rodzicielka Qczaja jest zdrowa. 

Połączyła nas niesamowita historia - trener podsumował znajomość ze Sworowską. 

Tak Qczaj relacjonował przykrą sytuację rodzinną

O złym stanie zdrowotnym mamy trenera wiedzieli oczywiście jego fani, gdyż Qczaj regularnie informował swoich obserwatorów o tej sytuacji. - Mama. Pierwsza myśl, z którą się budzę. Ostatnia myśl, która towarzyszy mi, gdy zamykam oczy. Śpię niespokojnie, budząc się wcześnie. Otwieram oczy i leżę tak przez chwilę, by dotarło do mnie, czy to oby nie był sen… Moja mama jest chora. Moja mama ma nowotwór, raka, "dziada" - jak go sama nazwała - wspominał trener w jednym ze wpisów na Instagramie. W tym trudnym okresie mógł liczyć na wsparcie fanów, którzy niemalże każdego dnia przesyłali mu ciepłe słowa. Zdjęcia znanego trenera są dostępne w naszej galerii na górze strony.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: