Więcej informacji na temat aktualnej sytuacji w Ukrainie znajdziecie na stronie Gazeta.pl.
Maria Władimirowna Romanowa to głowa rodu Romanowów - dynastii, która przez ponad 300 lat władała Rosją. Kres ich panowania przyniosła rewolucja bolszewicka w 1917 roku. Wymordowano wówczas całą najbliższą rodzinę cara Mikołaja II. Przez lata krążyły plotki, że rzeź przeżyła księżniczka Anastazja, ale nigdy te informacje nie zostały potwierdzone i nie znaleziono szczątków córki cara. Maria Władimirowna Romanowa przyjęła tytuł głowy Cesarskiego Domu Rosji w 1992 roku. Księżna na stałe mieszka w Danii, ale posiada także paszport rosyjski. Z jej oświadczenia dowiadujemy się, że potępia rosyjską agresję na Ukrainie i modli się o pokój wraz z synem, Jerzym Michajłowiczem Romanowem, oraz jego żoną, Wiktorią Romanowną.
Księżna Wszechrosji w oświadczeniu zaznaczyła, że Rosjanie i Ukraińcy to mieszkańcy "wspólnej ojczyzny"
To straszne i bolesne patrzeć, jak przez osiem lat krew braci przelewała się w wyniku konfrontacji. Jak siostry, ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie, którzy wspólnie bronili wspólnej ojczyzny, pokojowo nastawieni ludzie, umierają i cierpią. Jak rodzice ronią łzy na trumnach swoich dzieci. Mocno wierzymy i zawsze będziemy zapewniać, że Rosja i Ukraina, wszystkie zamieszkujące je narody, nie mogą być wrogami. To tak samo potworne i nienaturalne, jak wzajemna eksterminacja przez członków tej samej rodziny.
Maria Władimira Romanowna dodała także, że obecne wydarzenia wywołują w niej niepokój i głęboki smutek.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!