• Link został skopiowany

W "Sprawie dla reportera" kłótnia o Ukrainę. Kowal ostro do Gosiewskiej: Proszę cię...

W "Sprawie dla reportera" doszło do ostrej wymiany zdań. Politycy przerzucali się odpowiedzialnością za silną pozycję Władimira Putina w Europie.
Małgorzata Gosiewska Paweł Kowal
screen tvp.vod.pl

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, opinia publiczna była zgodna, że należy skończyć z politycznymi sporami. Narodowe zjednoczenie wydawało się być niezbędne, by poradzić sobie z największym kryzysem humanitarnym od czasów II wojny światowej. Przez pierwsze kilka dni rzeczywiście polscy parlamentarzyści odłożyli na bok niechęć do swoich konkurentów z ław sejmowych. Powoli wracamy już jednak do uprawiania polityki w starym stylu. Teraz do ostrej wymiany zdań doszło w "Sprawie dla reportera".

Zobacz wideo Wołodymyr Zełenski - przez krytyków był nazywany komikiem.

Kłótnia w "Sprawie dla reportera"

Elżbieta Jaworowicz była wraz z kamerą na polsko-ukraińskiej granicy, by pokazać dramat uchodźców. Prowadząca "Sprawę dla reportera" była w Zosinie, nieopodal Hrubieszowa. Zapowiadając swój materiał, dziennikarka powiedziała, że w tej niedużej miejscowości czuć było unoszącą się solidarność w powietrzu.

Zobaczyłam tam Wieżę Babel, a tych ludzi łączył jeden duch: współczucie i solidarność.

Podobnych wzniosłych uczuć widzowie nie mogli jednak zobaczyć, gdy materiał się zakończył, bowiem w studiu rozpoczęła się kłótnia polityków. Wszystko zaczęło się od słów posłanki PiS, Małgorzaty Gosiewskiej, wymierzonych w kraje Europy zachodniej.

Kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej, Jarosław Kaczyński wystosował list do krajów Europy zachodniej. Uprzedzał w nim przed rosnącą potęgą Putina. Był wtedy wyśmiewany przez polityków. Przypomnę słowa ówczesnego ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, który zapytał prezesa PiS, o to, jakie leki przyjął przed podpisaniem tego listu. (...) Politycy zachodni odpowiedzialni są za krew przelewaną obecnie w Ukrainie. Mają tę krew na swoich rękach.

Gdy Paweł Kowal usłyszał te słowa, próbował tonować nastroje.

Rozumiem wasze emocje, ja też bym chciał przygadać Niemcom, i Węgrom, ale to nie jest ten moment. Jeżeli teraz nie zatrzymamy Putina, a będziemy się zajmowali narzekaniem i wspominkami, to potem będzie za późno. (...) Trzeba natychmiast nałożyć sankcje energetyczne. Na ich przeszkodzie stoi Orban i Niemcy.

Małgorzacie Gosiewskiej nie spodobał się atak na prezydenta Węgier, Viktora Orbana.

Czy to Orban rządzi Europą? To Niemcy są za to odpowiedzialni w sposób bezpośredni. (...) Proszę porozmawiać w swoim klubie, by nikt tych sankcji nie blokował.

Poseł KO, słysząc ostatnie słowa pod adresem swojego klubu parlamentarnego, zwrócił się spokojnym tonem do wicemarszałek sejmu.

Małgosia, proszę cię. Akurat ja i ty powinniśmy mówić w tej sprawie jednym głosem.

Wygląda na to, że czas politycznej zgody już się w Polsce kończy. Kłótnie w programach publicystycznych powoli znowu stają się codziennością. 

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: