Alicja Bachleda-Curuś niechętnie mówi o swoim prywatnym życiu. Do niedawna nie pokazywała też wizerunku syna. Teraz się to zmieniło, ponieważ Henry Tadeusz zadebiutował u boku Colina Farrella na gali Oscarów. Na Instagramie aktorki również pojawiło się zdjęcie 13-latka. Okazuje się, że gwiazda "Pana Tadeusza" chętnie chwali się zdjęciami z domu. Widać, jak go urządziła.
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell rozstali się w 2011 roku. Byłych zakochanych łączy syn, toteż aktor płaci alimenty, a do 2022 roku również utrzymywał willę, w której mieszkali jego syn oraz Bachleda-Curuś. Aktorka musiała się wyprowadzić, a nieruchomość została wystawiona na sprzedaż. Wszystko dlatego, że wówczas Farrell miał dowiedzieć się, że Alicja ma nowego partnera. 39-lalata szybko jednak zalazła nowe luksusowe lokum.
Według doniesień "Super Expressu" za nową willę trzeba płacić prawie 50 tys. miesięcznie. Nieruchomość znajduje się w ulubionej okolicy gwiazd, dokładniej na ulicy Mulholland Drive. Dom składa się z czterech sypialni i trzech łazienek. W środku jest drewniana podłoga, a duże okna zapewniają idealne nasłonecznienie. Cała powierzchnia wynosi ponad dwa tysiące metrów kwadratowych.
Jak widać aktorka lubi stylowe dodatki - obrazy w zdobnych złotych ramach czy ciężkie żyrandole. W domu nie ma zasłon - aktorka cieszy się bowiem pięknym widokiem.
Nie brak też jasnych, stonowanych barw. Szara kanapa i kontrastowe dywany robią robotę.
W mieszkaniu nie brakuje wielu ciekawych dodatków. Dzięki obrazom, lustrom, drewnianym meblom oraz bardzo eleganckim drzwiom całość nie przypomina zdjęć z aktualnych katalogów wnętrzarskich.
W domu obok stylu typowo klasycznego nie brak też kilku nowocześniejszych akcentów.
Na terenie posiadłości znajduje się też kino plenerowe i basen.
Największe wrażenie robią jednak widoki, jakie aktorka ma przed domem.
"Jest magicznie" - piszą fani pod zdjęciami, które aktorka opublikowała na Instagramie.
W naszej galerii, w górnej części tekstu znajdziecie więcej zdjęć. Są ujęcia łazienki czy kuchni.