Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Tegoroczna gala rozdania nagród Grammy, ze względu na pandemię koronawirusa, została przełożona z 31 stycznia na noc z 3 na 4 kwietnia. Jak co roku, jedno z najważniejszych wydarzeń w branży muzycznej przyciągnęło szereg znanych nazwisk, wśród których znaleźli się: Lady Gaga, Jon Batiste, Lenny Kravitz, Dua Lipa czy Billie Eilish. Wielu gości zaprezentowało na czerwonym dywanie znakomite stylizacje. Niestety, nie można powiedzieć tego o wszystkich gwiazdach zgromadzonych na ceremonii...
Justin Bieber
Justin Bieber pojawił się na gali w garniturze od Balenciagi, który wyglądał, jakby był o jakieś cztery rozmiary za duży. Ekstrawagancką stylizację uzupełnił o oryginalne buty tego z samego domu mody, klasyczny biały t-shirt i jaskraworóżową czapkę. Z pewnością zwracał na siebie uwagę, jednak walory estetyczne tego zestawu pozostają dyskusyjne. O ile strój Hailey Bieber również wzbudził mieszane uczucia wśród fanów, o tyle przy mężu prezentowała się nadzwyczaj elegancko.
Tayla Parx
W zestawieniu najgorzej ubranych gwiazd tegorocznej gali nie sposób pominąć stroju, który założyła na siebie Tayla Parx. Piosenkarka ewidentnie postawiła na kontrowersję, w związku z czym zaskoczyła zgromadzonych dwuczęściowym zielonym kostiumem z miękkimi kolcami na łydkach, rękawach i wokół szyi. Stylizację dopełniły żółte buty ozdobione, a jakże, kolcami, oraz długi czarny warkocz zakończony czymś na kształt kolczastego pompona.
Elle King
Czterokrotnie nominowana do nagrody Grammy amerykańska piosenkarka country Elle King postawiła na zestaw all red. Czerwony dwurzędowy garnitur z głębokim dekoltem i wielkimi falbanami na rękawach oraz szerokie spodnie dzwony zestawiła z klasycznym kapeluszem o dużym rondzie i torebką w tym samym kolorze. O ile sama artystka tryskała dobrym humorem i zdawała się doskonale w nim czuć, o tyle liczba przyciągających uwagę elementów zdecydowanie tworzyła wrażenie przesytu.
Avril Lavigne
Na czerwonym dywanie znalazła się także dawno niewidziana Avril Lavigne. Piosenkarka, dla której czas się zatrzymał, zaprezentowała się w rockowej czarnej sukience z tiulowym trenem z tyłu i krótkim przodem eksponującym nogi. Całość nie wyglądała może najgorzej, trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że 38-letnia wokalistka wciąż stylizuje się na idolkę nastolatek sprzed lat, przez co zdaje się nieco parodiować samą siebie.
Dillon Francis
- Wygrałem najlepszym strojem, czy nie? - pytał sarkastycznie Dillon Francis, amerykański DJ i producent, pod swoimi zdjęciami z gali rozdania nagród Grammy na Instagramie. Śmiało można więc założyć, że sprany niebieski t-shirt, czarne rurki, kraciaste buty i reklamówka ze znanej sieci amerykańskich supermarketów, którą dzierżył w prawej dłoni, były przemyślanym wyborem. Było wygodnie, ale czy adekwatnie do okazji?
Yola
Na monochromatyczną stylizację postawiła również Yola, brytyjska piosenkarka nominowana aż w czterech kategoriach na tegorocznej gali. Niestety, nawet mając dobre intencje, trudno nazwać ją trafioną. Aby zaprezentować długą, rozłożystą suknię w kolorze połyskującego fioletu, potrzebowała pomocy kilku innych osób. Góra sukni, wraz z rękawami zakończonymi szponami, została wykonana z futerka w tym samym odcieniu. Całość dziwacznej kreacji dopełniła fryzura z zaplecionymi kilkoma warkoczykami i pałeczki we włosach w japońskim stylu.
