Więcej na temat seriali znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl
"Tajemnice rodu Valentów" to nowy serial, który pojawił się na antenie TVP2 w miejsce "Stepowej miłości". Choć widzowie byli związani z rosyjską produkcją, z powodu sankcji i bojkotu rosyjskich produktów i firm - Telewizja Polska postanowiła zrezygnować z emisji dalszych odcinków kostiumowej telenoweli. Natomiast nowy serial to czeska produkcja. To perypetie pewnej praskiej rodziny.
O czym jest nowy serial "Tajemnice rodu Valentów"? Produkcja skupia się na losach tytułowej rodziny Valentów. Członkowie rodu wzbogacili się po czasach Wielkiej Wojny. Dotychczas mieszkali na małej wsi, lecz wkrótce przeprowadzają się do stolicy Czech - Pragi. Zyskują ładny dom i nowe wyzwania. Tam zaczynają rozbudowywać jedną z dzielnic. Widzowie poznają dwóch braci, którzy wspólnie będą pracować nad ambitnymi planami rozbudowy dzielnicy Podoli. W serialu będą także ukazane problemy ich najbliższej, wielopokoleniowej rodziny. Skupieni na nowym życiu Valentowie będą próbowali uciec od przeszłości, lecz ta szybko da o sobie znać. Okaże się, że ucieczka do wielkiego miasta nie zlikwiduje dawnych sporów i kłopotów. Na jaw zaczną wychodzić tajemnice skrywane przez domowników.
Serial emitowany jest od poniedziałku 7 marca. Można go oglądać w TVP2 od poniedziałku do czwartku o godzinie 21:40. Zobacz też: Oscary 2022. Wiemy, które polskie stacje będą transmitowały wydarzenie
Smaszcz miażdży ślub Kurzajewskiego i Cichopek. "Największy obciach w życiu"
Kaczorowska i Rogacewicz na spektaklu Terrazzino. Niebywałe, jak się zachowali
80-letni Tomaszewski o początku związku ze znacznie młodszą żoną. "Była lekko zszokowana"
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wyjawił, ile co miesiąc wpływa na jego konto. "To jest za mało"
Paulina Smaszcz odcięła się od Marianny Schreiber. "To już zaszło za daleko"
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzięli ślub kościelny. Był jak z bajki
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Kurska wypaliła, że Smaszcz powinna "milczeć". Ta jej ostro odpowiedziała. "Byle kto"