Francisca Susano była znana w swoich rodzinnych strona także jako Lola Iska. Kobieta zmarła w poniedziałek, 22 listopada w swoim domu na Filipinach.
Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W chwili śmierci Francisca Susano miała skończone 124 lata. Choć urodziła się 11 września 1897 r., do tej pory nie została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa, ponieważ instytucja bada przesłane przez bliskich dokumenty. Nie udało jej się dożyć chwili, gdy księga zweryfikuje zgłoszenie i przyzna jej oficjalny tytuł. Obecnie za najstarszego żyjącego człowieka uznaje się Kane Tanaka - Japonkę, która urodziła się 22 lipca 1903 roku.
Przyczyna śmierci Francisci Susano nie została jeszcze potwierdzona. Wiadomo, że kobieta nie miała żadnych objawów COVID-19, jednak będzie przetestowana pod kątem obecności wirusa. Odejście kobiety zostało ogłoszone przez urzędników z rodzinnej prowincji stulatki - Kabankalan na Filipinach.
Burmistrz Pedro Zayco Jr., wiceburmistrz Raul Rivera i wszyscy urzędnicy miejscy, jak również wszyscy mieszkańcy miasta Kabankalan łączą się w bólu i modlitwie z rodziną Loli Iska w okresie ich żałoby - napisano na oficjalnym profilu miasteczka, w którym żyła Susano.
Kobieta urodziła się w 1897 r., w czasie, gdy kontrolę nad Filipinami sprawowała Hiszpania. Rok później władzę w kraju otrzymały Stany Zjednoczone. Jak donoszą media, Francisca Susano była prawdopodobnie ostatnią osobą na świecie, która urodziła się w XIX w.
Lola Iska zawsze pozostanie naszą inspiracją i dumą - podano na Facebooku.
Czemu Lola zawdzięczała swoją długowieczność? Kobieta mówiła, że to zasługa diety wegetariańskiej od powstrzymywaniu się od alkoholu. Francisca miała też codziennie grywać na harmonijce, co miało zapewnić stulatce mocne i zdrowe płuca.