Kochasz seriale? Czytaj więcej o nowościach na stronie głównej Gazeta.pl
Gdy "Zniewolona" trafiła do emisji w Telewizji Polskiej w 2019 roku, nikt chyba nie przypuszczał, jakim hitem stanie się ten serial. Polscy widzowie niezwykle wciągnęli się w poruszającą historię Katieriny Wierbickiej. Oglądalność ukraińskiej produkcji rosła z odcinka na odcinek, a jak informuje serwis Wirtualnemedia.pl, w pewnym momencie wynosiła ponad 3 mln osób. Spektakularny sukces "Zniewolonej" w Polsce doprowadził do tego, że drugi sezon w naszym kraju został wyemitowany miesiąc wcześniej niż na Ukrainie.
W Polsce dwa pierwsze sezony produkcji ukazywały się jeden po drugim przez wakacje 2019 roku. Chociaż powstanie sezonu trzeciego zostało potwierdzone już jesienią tego samego roku, widzowie dość długo musieli naczekać się na nowe odcinki. Jak w przypadku wielu innych produkcji, prace nad serialem twórcom pokrzyżowała pandemia. Pod koniec września 2021 ukraińska stacja STB poinformowała, że trzeci sezon "Zniewolonej" będzie miał premierę 1 listopada.
Jak na razie nie wiadomo, kiedy serial trafi do Telewizji Polskiej, jednak mało prawdopodobne, aby stacja kazała widzom długo czekać na nowe odcinki. Jak informuje Fakt.pl, Jacek Kurski wyraził zainteresowanie kupnem trzeciego sezonu serialu i potwierdził, że prowadzi rozmowy w tej sprawie. Niewykluczone, że "Zniewolona" zastąpi w ramówce "Kozacką miłość".
W listopadzie 2019 Katierina Kowalczuk, odtwórczyni głównej roli, poinformowała, że odchodzi z serialu. Spekulowano wówczas, że w postać Kiti może wcielić się polska aktorka, mówiono nawet o Wiktorii Gąsiewskiej. Ostatecznie rolę przejęła Sonya Priss.