W kolejnym, 375. odcinku "Milionerów" padło pytanie za 20 tysięcy złotych, które wzbudziło wątpliwości uczestnika. Jednak zdecydował się zaryzykować. Dotyczyło tajemniczej choroby "kuru", odkrytej na początku XX wieku.
Uczestnik przyznał, że już wcześniej słyszał nazwę tej choroby.
Powiedziałem sobie, że jeśli będę miał przeczucie to będę za nim iść, by nie wykorzystywać kół ratunkowych. Będę wierny swojej zasadzie. Będę ryzykował, bo nie jestem pewien w stu procentach, ale mam przeczucie - mówił uczestnik podczas rozgrywki.
Pan Grzegorz podszedł do pytania z logicznej strony, zdając się na intuicję.
Wydaje mi się, że jedzenie ludzkiego mięsa nie jest dla nas naturalne i niesie za sobą konsekwencje zdrowotne. Tak czuję - powiedział uczestnik.
Postawił na odpowiedź C - kanibali. Nie potrzebował koła ratunkowego. Ryzyko się opłaciło, bo właśnie C była prawidłową odpowiedzią. Choroba kuru dziesiątkowała plemiona, w których popularny był kanibalizm rytualny. Po tym pytaniu pan Grzegorz zakończył grę, ponieważ skończył się czas programu. Będzie kontynuował rozgrywkę o milion w następnym odcinku.
Każdy uczestnik "Milionerów" ma do dyspozycji trzy koła ratunkowe: telefon do przyjaciela, pół na pół, które odrzuca dwie błędne odpowiedzi oraz publiczność. W ostatnim przypadku to właśnie publiczność typuje prawidłową odpowiedź, pomagając w decyzji uczestnikowi. Jak widać, z pytaniem o klątwę kanibali rozgrywka obeszła się bez pomocy. Znaliście prawidłową odpowiedź?