Dzieci Angeliny Jolie i Brada Pitta chcą być z dala od Hollywood w czasie pandemii. Proszą matkę, aby pozwoliła im przenieść się do ojca na czas izolacji. Shiloh Jolie-Pitt twierdzi, że Brad uchroni ją przed koronawirusem.
Shiloh Jolie-Pitt to najstarsza biologiczna córka gwiazdorskiej pary. 13-latka podobno chce, aby tata "uratował ją przed koronawirusem". Amerykański serwis "Star" informuje, że dzieci Brada i Angeliny bardzo dobrze czują się w domu 56-letniego zdobywcy Oscara i chcą być właśnie tam podczas przymusowej izolacji. Źródło portalu informuje, że dzieci aktora twierdzą, że miejsce to i sama obecność ojca działają na nich uspokajająco.
W tej chwili uważają, że ich tata bardzo ich uspokaja. Brad jest bardzo szczęśliwy, że ma swoje dzieci, kiedy tego zechcą. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Angie - podaje informator.
Nastoletnia Shiloh wciąż usiłuje namówić mamę, żeby mogła zostać u taty. Przebywanie dziewczynki z ojcem dobrze na nią wpływa.
Shiloh uwielbia swojego ojca, a jego mieszkanie jest dla niej zbawieniem, gdy nadchodzą ciężkie czasy. Błaga, żeby ich uratował przed koronawirusem - mówi źródło portalu.
Podobno Shiloh i Brada łączy wyjątkowa więź, dlatego 13-latka tak bardzo potrzebuje taty w czasie pandemii.
Tata Brad sporo wymaga od swoich dzieci, ale one i tak chcą z nim przebywać. Pitt podobno nalega, żeby jego pociechy zaczęły chodzić do normalnych szkół - teraz pobierają naukę w domu, ale marzy mu się, żeby to uległo zmianie. Dodatkowo aktor wymaga od swoich pociech pomocy przy pracach domowych, ale one nie narzekają, bo mogą z nim spędzić czas.
Ostatnio Shiloh i jej siostra przeszły operację, a relacje z matką nie należą do najlepszych. Już wcześniej informowaliśmy, że dziewczynka bardzo chce wyprowadzić się od Angeliny i zamieszkać z Bradem.
Myślicie, że Angelina Jolie pozwoli córce na wyprowadzkę do Brada Pitta?
DK